TEN Opel Corsa Sprint wynika z pytania, które inżynierowie Opla zadali prawie 40 lat temu: jak daleko może zajechać Opel Corsa A?
Aby uzyskać odpowiedź, zapukali do drzwi Irmschera. „Witajcie panowie, chcemy wiedzieć, jak daleko możemy się posunąć z naszym najnowszym modelem: Oplem Corsą A”.
Irmscher musiał odpowiedzieć coś w stylu „Wróć za kilka miesięcy. Zobaczymy, co da się z tym zrobić. Ale uwaga… zajmujemy się tylko mechaniką”.
I tak to było. Centrum projektowe Opla zadbało o wygląd, a Irmscher wykonał najbardziej „zabawną” część. Ale zacznijmy od wnętrza…
Zapisz się do naszego newslettera
Inspiracja w świecie rajdów jest oczywista. Niczego nie brakuje. Nawiasem mówiąc, brakuje wszystkiego, co jest akcesorium. Narodziny Grupy B były doskonałą wymówką do opracowania Opla Corsy Sprint — celem było uczestnictwo z nim w klasie 1300 cm3.
W końcu pozostały tylko najistotniejsze rzeczy: aluminiowy pałąk; deska rozdzielcza również z aluminium; oprzyrządowanie wyścigowe; 80 l zbiornik paliwa z tyłu; banki konkurencyjne; no i oczywiście pasy czworonożne — waga nie przekraczała 750 kg.
Pod względem mechanicznym podstawą pracy Irmschera był mały czterocylindrowy silnik rzędowy o pojemności 1,3 l, który napędzał Corsę A. Modyfikacje były tak rozległe, że w końcu praktycznie „rozpoczęły się” moc właściwa 100 KM/l tego silnika, co daje w sumie 126 KM mocy przy 7600 obr./min.
Lubić? Dzięki tradycyjnej recepturze. Wysokowydajny wałek rozrządu, kute tłoki, polerowany wlot, podwójny gaźnik i wyścigowy wydech.
Efektem końcowym było nie tylko wspomniana moc 126 KM, ale przede wszystkim przyspieszenie 0-100 km/h w zaledwie 8,2 sekundy. Liczby, które dziś nikogo nie zaskoczą, ale od ponad 30 lat skłaniają tysiące młodych ludzi do marzeń.
Niestety, wbrew początkowym planom, Opel nigdy nie zdążył wypuścić – dla celów homologacyjnych – limitowanej edycji do 200 sztuk Opla Corsy Sprint firmy Irmscher.
Wszyscy przegraliśmy, nie sądzisz?