Urodzony w Chinach, Czołg Weya 300 jest najnowszym rywalem nowo wprowadzonego Forda Bronco i kultowego Jeepa Wranglera i chociaż nie można go winić za brak osobowości, inspiracja wydaje się jasna.
Jednak w przeciwieństwie do BAIC BJ80, który wygląda jak klon Mercedes-Benz Klasy G, Wey Tank 300 udało się uniknąć nadmiernych podobieństw z innymi modelami. Mimo to nie można zaprzeczyć podobieństwu między reflektorami terenowymi Chińczyków a tymi, które możemy zobaczyć na przykład w nowym Fordzie Bronco.
Tam, gdzie Tankowi 300 (tak, to jego oficjalna nazwa) można „zarzucić” jakiś brak oryginalności znajduje się we wnętrzu. W końcu zarówno projekt kanałów wentylacyjnych, jak i cały wygląd deski rozdzielczej „płaci prawo autorskie” Mercedes-Benz.
Co jeszcze wiadomo?
Na razie Wey ujawnił niewiele więcej poza wyglądem zewnętrznym i wnętrzem czołgu 300, zachowując w „tajemnicy bogów” większość danych technicznych swojego nowego modelu.
Zapisz się do naszego newslettera
Wiadomo jednak, że ten będzie się opierał na podwoziu z dźwigarów i poprzecznic — a może nie był to „czysty i twardy” — używany już przez jego kuzyna Havala H9 (Wey to jedna z marek chińskiego giganta Great Wall) , opowie z blokadami na przednich, środkowych i tylnych dyferencjałach oraz dziewięcioma trybami jazdy (głównie do jazdy terenowej).
Jeśli chodzi o silniki, jeśli Tank 300 ma te same stery strumieniowe, co jego „kuzyn”, to będzie wyposażony w czterocylindrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem 2,0 l i mocy 225 KM oraz silnik wysokoprężny o mocy 190 KM.
Skrzynia biegów powinna odpowiadać za dziewięciobiegową automatyczną skrzynię biegów ze skrzyniami biegów. Wraz z debiutem na chińskim rynku planowanym na koniec roku, Wey nie planuje eksportować Tanka 300 na inne rynki. A ty, chciałbyś go tutaj zobaczyć? Zostaw nam swoją opinię.