Emancypacja samochodów jest na wyciągnięcie ręki!

Anonim

Korzystając z bardzo nieśmiałego słońca, zespół Razão Automóvel zebrał się na tarasie, aby porozmawiać o czymś innym niż samochody – nie znosiliśmy już 14-godzinnego zamknięcia naszego pokoju prasowego, aby wykładać na temat „czterech kół”. I zgodnie z tradycją w każdej grupie współpracowników/przyjaciół, cała akcja odbywała się ze smakiem tego napoju, który podawany jest na świeżo i jest wydobywany z jęczmienia. Napój, którego nazwy lub marki nie pamiętam, przepraszam…

Picie płynie, picie przychodzi i nie minęło dużo czasu, zanim filozofia zaczęła przejmować wydarzenia w moim umyśle. „Punkt zamówienia przy stole! Guilherme przedstawi wniosek”, powiedział Tiago Luís.

Chłopaki, samochody są takie jak my – powiedziałem. Śmiech następował po sobie przy ponad 8000 obr/min, ale szybko mi przerwano: Więc wróćmy do rozmowy o samochodach? Na serio?! Wystarczy… – powiedział Diogo z rozpaczliwym uśmiechem.

Wiadomość oczywiście dotarła do mnie… nie zostały spełnione warunki, abym mogła o tym „opowiadać”. Ale wróciłem do domu myśląc o tym, czego nie powiedziałem. I nie powiedziałem, że rozwój przemysłu samochodowego przypomina nasz rozwój, ludzi. Nie wierzą? Więc przeczytaj…

Emancypacja samochodów jest na wyciągnięcie ręki! 20274_1

scena dziecka

Podobnie jak ludzkie dzieci, pierwsze samochody były bezużyteczne. Zrobili niewiele więcej niż załamali się, spowodowali pracę, wydatki i bóle głowy. Tak jak dzieci. Natychmiastowa przydatność tych dwóch? Nic. Ale wspólnie obaj mieli szczęście ludzkości, aby nadal na nich stawiać, ponieważ mieli/mają nadzieję, że pewnego dnia scenariusz się zmieni. Niemowlęta wyrosły na mężczyzn, a samochody dorosły i stały się przydatne, jak zobaczymy w następnym rozdziale.

Dobrze, że nie poddaliśmy się przy pierwszym niepowodzeniu…

etap dzieciństwa

Po fazie urodzeniowej przychodzi dzieciństwo i podobnie jak u ludzi, w samochodach ta faza objawiała się w ten sam sposób. Około roku 1910 mogliśmy już wyjechać z domu samochodem i być (prawie…) pewni, że przyjechaliśmy nim konno, a nie na koniu…. Odpowiednik po ludzku, wysłania dziecka do sklepu spożywczego po masło i przyniesienia... masła. Żadnych gum ani cukierków…

W każdym razie na tym etapie, podobnie jak dzieci, samochody nadal nie robiły dokładnie tego, co chcieliśmy lub w sposób, w jaki chcieliśmy. Mieli „napady złości” na wszystko i na nic, a rozwiązanie udało się osiągnąć dopiero za pomocą młotka (w przypadku dzieci zrezygnowano z tego narzędzia). Sterowanie kierownicą było szczątkowe, hamulce nie istniały, a inne elementy sterujące miały złożoność samolotu.

Emancypacja samochodów jest na wyciągnięcie ręki! 20274_2

etap dojrzewania

Gdy dzieciństwo się kończy, nadchodzi najciekawszy wiek… Lekceważący „wiek gabinetowy”. Lub w przypadku samochodów, „wiek garażowy”, znany również jako wiek dojrzewania. Możemy cofnąć tę fazę na początek lat 60-tych do końca w latach 90-tych.

Samochody w tym okresie życia zaczęły być naprawdę „kierowalne”. Moce zaczęły rosnąć i miały miejsce pierwsze wielkie odkrycia. W końcu jesteśmy nastolatkami, prawda? I to odbija się za kierownicą. Niektóre samochody są „nieodpowiedzialnie” potężne, wręcz szaleją na punkcie mocnych trawersów i spalonych hamulców. Nieważne, czy „ciało” towarzyszy impulsowi „duszy”… wymaga silnych emocji! Bez filtrów…

Bezpieczeństwo, ten biedny krewny przemysłu samochodowego przez tyle lat, było praktycznie dodatkiem.

Emancypacja samochodów jest na wyciągnięcie ręki! 20274_3

Wiek dojrzały

Osiągamy wtedy dorosłość i niespodziewanie pojawiają się obowiązki. Po raz kolejny, podobnie jak w przypadku ludzi, również w samochodach obowiązki są ciężkie…

Ten bezpośredni wyciek bez katalizatora, odpowiednik przekłucia języka? Zapomnij o tym! Musi ustąpić miejsca mniej słyszalnemu wydechowi, ponieważ teraz jesteśmy odpowiedzialni i naprawdę przejmujemy się cyklem reprodukcyjnym cykad i świerszczy (który, jak wiadomo, zależy od braku zanieczyszczenia hałasem). Było kilku sąsiadów, którzy musieli być daleko spokrewnieni z tymi owadami…

Litry i litry piwa?! Przepraszam, benzynie. Te również mają policzone dni. Hasłem przewodnim są oszczędności i troska o zrównoważony rozwój jutra. Duże silniki zaczynają dawać miejsce małym turbinom.

Rozrywka też nie jest już tematem nr 1. Elektronika wdziera się do naszego samochodu, tak jak nasze wieczory wdzierają się w telewizję. Przejazdy stają się małymi poślizgami, a spalone hamulce zastępuje szloch upartego systemu ABS.

I tu dokonuje się „częściowa” emancypacja samochodu. Przestaje robić to, co my chcemy, robić tylko to, co chce. Są to elementy sterujące trakcji, kierowania, hamowania i tak dalej.

Można powiedzieć, że opisany tu etap dorosłości samochodu odpowiada obecnym czasom. Jak powiedziałem wcześniej, gdzieś tutaj w Razão Automóvel „dziś nawet kaleka z zawiązanymi oczami i pod wpływem miękkich narkotyków może zrobić przyzwoite czasy na torze”. Nie jest to dzisiaj stopień „rodzicielstwa” samochodów.

Emancypacja samochodów jest na wyciągnięcie ręki! 20274_4

Co jest następne?

Do tej pory człowiek i maszyna zachowywali się w ten sam sposób. Były niemowlęta, dzieci, młodzież i dorośli. Na szczęście dla samochodów, tutaj rozchodzą się wody. Samochody nigdy nie będą stare w przeciwieństwie do nas.

Więc gdzie idzie nasza ukochana maszyna? Uważam, że drogą jest „odczłowieczenie” samochodu. Prędzej niż później spalona guma na górskiej drodze ustąpi miejsca komputerowi, który pojedzie za nas. W pełni bezpiecznie, ale bez uroku. Przedmiot, który tak bardzo kochaliśmy, zmierza w kierunku stania się „urządzeniem”. Coraz bardziej elektrycznie, czysto i bezpiecznie.

Emancypacja samochodów jest na wyciągnięcie ręki! 20274_5

Samochód sam się wyemancypuje i stanie się całkowicie niezależny. Istota ludzka nie będzie już dłużej „przewodnikiem”, aby stać się „prowadzonym”. Systemy, które teraz tylko nas naprawiają, w przyszłości nawet nas zastąpią. Czy to jest zła rzecz? Może nie.

Wiele istnień zostanie uratowanych na drogach. I w końcu zawsze będziemy mogli liczyć na niepokorne dzieciaki z lat 90. i 80. (a dlaczego nie z 2000 roku?), które zawsze będą miały swoje zniewolone miejsce w naszych garażach. A tak przy okazji, wizja: marzę, że w przyszłości tory wyścigowe i prywatne drogi w tym kraju staną się swego rodzaju chronionym rezerwatem dla zmotoryzowanych, gdzie dawne chwały zawsze będą mogły „rozprostować nogi”. I my też… W końcu samochody się nie starzeją, prawda? A dla nas nie ma odwrotu… zawsze będziemy pasjonować się kołem. Co za nastolatki!

Emancypacja samochodów jest na wyciągnięcie ręki! 20274_6

Czytaj więcej