Przetestowaliśmy Jeep Compass Trailhawk 4xe. Czy „przygoda” jest warta elektryzowania?

Anonim

Kiedyś „zarezerwowane” dla wersji bardziej skoncentrowanych na wydajności i ekologii, silniki hybrydowe typu plug-in są coraz bardziej rozpowszechnione, docierając do wszystkich rodzajów wariantów modeli, w tym tych bardziej ryzykownych, takich jak Jeep Compass Trailhawk 4x.

Niedawno odnowiony, najlepiej sprzedający się Jeep w Europie (odpowiada 40% na „starym kontynencie”), sprawił, że te wersje zyskały szczególne znaczenie w gamie, przy czym co czwarty sprzedany Compass wyposażony jest w mechanikę hybrydową typu plug-in.

Ale czy przepis ma sens w wariancie Trailhawk, który jest bardziej nastawiony na osiągi w terenie? Czy rzeczywiście zyskujemy coś więcej, czy po prostu mamy cięższy samochód, który tylko pomaga osiągnąć docelowe poziomy emisji?

Jeep Compass Trailhawk 4x
Pod względem estetycznym Jeep Compass Trailhawk 4x nie pozostawia wątpliwości: został stworzony z myślą o terenie.

zmiana na lepsze

Jeśli większość zmian na zewnątrz pozostaje niezauważona, to samo nie dzieje się w środku, zwłaszcza że ta jest… zupełnie nowa.

Pozostawiony był już przestarzały wygląd, w którym fizyczne elementy sterujące mnożyły się nieco za duże (i odpowiedni podpis wyjaśniający jego funkcję). W jego miejsce pojawiła się deska rozdzielcza, która prezentuje nie tylko nowocześniejszy wygląd, ale również przyjemniejsze w dotyku (i dla oka) materiały.

W trosce o ergonomię nie zniknęły fizyczne elementy sterujące, ale rozmieszczenie niektórych z nich (tryby jazdy i wybór rodzaju napędu) zasługuje na naprawę.

Jeep Compass Trailhawk 4x

Nowa deska rozdzielcza ma bardziej nowoczesny wygląd i ma przyjemniejsze materiały.

Co więcej, nowy cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 10,25” jest bardzo kompletny i ma nowoczesną grafikę oraz system informacyjno-rozrywkowy, w tym przypadku z ekranem 10,1” i systemem Uconnect 5, podążają jego śladami, tylko niektóre bardzo małe elementy sterujące są godne pożałowania (takich jak ogrzewanie/chłodzenie siedzeń).

Jeśli chodzi o przestrzeń, Compass nadal zasługuje na pozytywną ocenę i nawet bagażnik nie zawodzi w tej hybrydowej wersji plug-in, tracąc zaledwie 18 litrów do wersji z samym silnikiem spalinowym i napędem na przednie koła (420 litrów w porównaniu do 438 litrów). .

Jeep Compass Trailhawk 4x
Bagażnik oferuje bardzo akceptowalną 420 litrów pojemności.

„Wspinaczka” prawie na wszystko

Po zakończeniu prezentacji statycznych nadszedł czas, aby ocenić to, co najważniejsze w każdym samochodzie: wrażenia z jazdy.

Znacznie wyższy niż jego „bracia z gamy”, Jeep Compass Trailhawk 4x oferuje nam pozycję za kierownicą nawet wyższą niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni w SUV-ach. W ten sposób nie ma wątpliwości: jesteśmy na pokładzie Jeepa.

Jeep Compass Trailhawk 4x
Fotele, mimo że są wygodne, mogą oferować nieco większe podparcie boczne.

Po uruchomieniu jest jasne, że ten kompas jest bardziej skoncentrowany na pokonywaniu wzniesień i dolin niż na pożeraniu łańcuchów zakrętów, rezygnując z dynamicznej ostrości innych propozycji w tym segmencie, aby oferować możliwości terenowe, z którymi (prawie) wszyscy rywale mogą tylko śnić.

Co prawda układ kierowniczy nie jest najdokładniejszy, a doprowadzony do granic możliwości najwyższy środek ciężkości daje sygnał, jednak propozycja Jeepa jest zawsze przewidywalna i bezpieczna, oferując przyjemny poziom komfortu na pokładzie.

Jeep Compass Trailhawk 4x
System informacyjno-rozrywkowy jest całkiem kompletny.

Jednak dopiero wtedy, gdy kończy się asfalt, a zaczynają się „złe drogi”, ten Jeep Compass Trailhawk 4x robi największe wrażenie. Na początek mamy bardziej hojne kąty, „redukcja” (funkcja 4WD Low utrzymuje 1 i 2 bieg na biegu do czerwonej linii, odwzorowując efekt skrzyni biegów ze skrzyniami), możliwość zablokowania napędu na wszystkie koła, zjazd wspomaganie i pięć trybów jazdy Select-Terrain: Auto, Sport, Śnieg, Piasek/Błoto i Skała.

Każdy z nich ingeruje w reakcję pomocy elektronicznych, silnika i automatycznej skrzyni biegów i sprawia, że możemy robić postępy nawet na najtrudniejszych ścieżkach z zadziwiającą łatwością, która oddaje sprawiedliwość zwojom północnoamerykańskiej marki.

Jeep Compass Trailhawk 4x

W tej wersji Trailhawk nie brakuje elementów różnicujących.

Jeśli chodzi o system hybrydowy typu plug-in, pozwala to nie tylko na bardzo ograniczone zużycie paliwa w trybie hybrydowym (średnia w całym teście i bez żadnych obaw ekonomicznych wyniosła około 6,6 l/100 km), ale jest również w stanie zapewnić autonomię w trybie 100% elektryczny bardzo zbliżony do reklamowanego (52 km w mieście) — udało mi się około 42 km „przewodnictwa elektrycznego”.

To prawda, że przejście z silnika benzynowego na elektryczny nie zawsze przebiega najpłynniej, jednak Jeepowi udało się spełnić główny cel silników hybrydowych typu plug-in: połączyć niskie zużycie paliwa z jazdą w trybie elektrycznym.

Jeep Compass Trailhawk 4x
Opony mieszane zapewniają dobry kompromis między zachowaniem na drodze i w terenie.

Jedynym „szkodem” jest fakt, że dzięki małemu zbiornikowi paliwa o pojemności zaledwie 36,5 litra całkowita autonomia Jeepa Compass Trailhawk 4x jest nieco zmniejszona, co umniejsza jedną z głównych zalet hybryd plug-in: fakt „zapomnieć” o niepokoju związanym z autonomią wciąż związanym z samochodami elektrycznymi.

Wreszcie, pod względem osiągów, pomimo maksymalnej łącznej mocy 240 KM i 533 Nm maksymalnego łącznego momentu obrotowego, Compass Trailhwak 4xe nie ma żadnych sportowych naciągów.

Sześciobiegowa automatyczna skrzynia biegów, choć płynna, nie jest szczególnie szybka, a ważąca 1935 kg nie ułatwia zadania. Jednak w żadnym momencie nie wydaje się, że ten kompas jest słaby. To, co się dzieje, to fakt, że nie mieliśmy wrażenia posiadania praktycznie takiej samej mocy pod prawą stopą Volkswagena Golfa GTI.

Jeep Compass Trailhawk 4x

Czy to odpowiedni samochód dla Ciebie?

Jeśli szukasz wygodnego SUV-a, dobrze wyposażonego, hybrydowego typu plug-in i z prawdziwymi umiejętnościami do jazdy w terenie, z trudem znajdziesz propozycję pasującą do Jeepa Compassa Trailhawk 4xe.

Jeśli dla purystów pomysł zelektryfikowania modelu bardziej nastawionego na jazdę w terenie („nieproszonym i twardym niedobrym”) może wydawać się nawet herezją, to prawda jest taka, że po kilku dniach za kółkiem tego Compassa Trailhawk 4x, Muszę przyznać, że pomysł ma sens.

Jeep Compass Trailhawk 4x

W miastach mamy możliwość poruszania się w trybie elektrycznym (tak jak na najkrótszych trasach), a wychodząc z „miejskiej siatki” mamy silnik benzynowy, aby „poszerzyć horyzonty”.

Nadal bez oficjalnych cen, okaże się, czy ta odnowiona wersja pozostanie zbliżona do 49 500 euro, o które prosiła wersja przed zmianą stylizacji.

Artykuł zaktualizowany 4 czerwca o godzinie 9:07 z bardziej szczegółowym wyjaśnieniem działania systemu 4WD Low.

Znajdź swój następny samochód:

Czytaj więcej