Po odnowieniu asortymentu Volvo przygotowuje się już do kolejnego kroku. Po miłym zaskoczeniu, że był to najmniejszy SUV szwedzkiego producenta – którego testowaliśmy już w Barcelonie (zobacz tutaj) – kolejna nowość nazywa się Volvo V40. Model, który powinien zostać zaprezentowany w 2019 roku.
Oprócz przyjęcia tego samego języka stylistycznego, który nowy XC40 otrzymał z prototypów 40.1 i 40.2, nowe Volvo V40 zapowiada się również na debiut silników hybrydowych i elektrycznych. Jego podstawą będzie platforma CMA (Compact Modular Architecture), również współdzielona z XC40.
V40 z silnikami na każdy gust
Co więcej, również dzięki wykorzystaniu platformy CMA, przyszły V40 będzie mógł być oferowany z szeroką gamą silników, nie tylko spalinowych, benzynowych i wysokoprężnych, ale głównie hybrydowych i elektrycznych. Trend, który producent zamierza rozszerzyć na inne modele z gamy.
Równie zdecydowana wydaje się strategia, której celem jest, aby zarówno nowe V40, jak i nowe XC40 pozostały podstawowymi modelami we wszechświecie Volvo. Ponieważ, jak zapewnia również osoba odpowiedzialna za rozwój nowych modeli w marce, Henrik Green, konstruktor nie ma w planach — przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości — poszerzania oferty kosztem propozycji dolne segmenty.