Niemiec Hermann Joha (powyżej) był jednym z ochotników w testach zderzeniowych z prawdziwymi ludźmi w latach 70-tych.
Jak wiadomo testy zderzeniowe – czyli testy zderzeniowe – to obecnie jedne z najważniejszych testów w branży motoryzacyjnej.Biorąc pod uwagę gwałtowność uderzeń, którym poddawany jest kierowca w rzeczywistych sytuacjach, w symulacjach wykorzystuje się manekiny zdolne do mierzenia konsekwencji uderzenia w ludzkie ciało. Ale nie zawsze tak było.
„Bez względu na to, jak realistyczne manekiny nikt nie zachowuje się dokładnie jak człowiek”.
NIE PRZEGAP: Dlaczego testy zderzeniowe są przeprowadzane przy prędkości 64 km/h?
Czterdzieści lat temu wciąż byli tacy, którzy kwestionowali skuteczność pasów bezpieczeństwa. Aby rozwiać wątpliwości, pod koniec lat 70. odpowiedzialni za „testy zderzeniowe” w Niemczech postanowili zastąpić manekiny grupą ochotników. To był wynik: