A gdyby Huracán był hołdem dla mitycznego Lamborghini Countach?

Anonim

Od czasu premiery około miesiąc temu o nowym Lamborghini Countach LPI 800-4 było głośno i mówiono. Jeśli jest ktoś, kto otrzymał ten Countach od stulecia. XXI z otwartymi ramionami, są też tacy, którzy uważają, że włoska marka nie powinna była reinterpretować tak kultowego modelu.

Ale mimo dyskusji jedno jest pewne, wraz z prezentacją tego modelu nazwa Countach odzyskała rozgłos, którego nie miała od lat 80. A nawet zainspirowała nowe interpretacje, bardzo odmienne od tej, którą stworzy Lamborghini.

Jeden z nich trafia do nas za pośrednictwem „ręki” projektanta „Abimelec Design”, który stworzył Huracán Periscopio , inspirowany prototypem Countach LP400, który można zobaczyć w Muzeum Lamborghini we Włoszech.

Lamborghi Huracan Countach

Ten projektant, który uważa, że „Huracán to już nowoczesne Lamborghini inspirowane Countach”, nadał Huracánowi bardziej kanciastą tylną część, podkreślając przede wszystkim wygląd tylnych nadkoli. Nawiązują one do kultowego włoskiego supersportowego samochodu i są jedną z najbardziej rozpoznawalnych sygnatur wizualnych projektanta Marcello Gandiniego, który podarował nam Miurę, Countacha i Diablo.

Widać też chromowane akcenty wokół okien i na przednim zderzaku oraz oczywiście klasyczne felgi, które całkowicie odmieniają wizerunek modelu.

Do tego dochodzi osłona silnika inspirowana supersamochodem z lat 80. i cztery chromowane wyloty wydechu, które są bardziej wyraziste niż w „konwencjonalnym” Huracanie.

Lamborghi Huracan Countach

Efekt końcowy jest bardzo interesujący, mimo że Huracán to model, który wszedł już w późny etap swojego życia. Pamiętaj, że został wydany w 2014 roku i zaktualizowany w 2019 roku.

Największym problemem jest jednak to, że ten Huracán Periscopio „żyje” tylko w cyfrowym wszechświecie, z którego raczej nie wyjdzie.

Lamborghi Huracan Countach

Czytaj więcej