Japończycy i dbałość o szczegóły. Nie da się nie patrzeć — tego małego pędzelka nie powinno tam być . Widzieliśmy już je takie, małe, w przedniej optyce… ale w bocznym oknie? Nigdy.
Ale obraz jest bardzo prawdziwy, a to był opcjonalny sprzęt na Toyota Mark II (X80), wprowadzony w 1988 roku. Opcja, która była również dostępna w Toyocie Cressida i Chasers w tym samym czasie.
Jego istnienie jest ciekawe w czasach, gdy Japonia przeżywała silny wzrost gospodarczy i nie brakowało optymizmu. Przyjrzyj się niektórym japońskim maszynom, które narodziły się w tej dekadzie: Toyota MR-2, Nissan Skyline GT-R (R32), Honda NSX i Mazda MX-5.
Mówi się, że lata 80. były ekscesami i wydaje się, że rozszerzyły się nawet o najdrobniejsze szczegóły, takie jak udostępnienie małej szczotki do szyby bocznej.
Dzisiejsze „poważnie, żartujesz?” Cechą samochodu JDM jest wycieraczka przedniej szyby bocznej. Jako opcja w Toyocie Mark II. pic.twitter.com/NkEnYqWBrO
— Chris Haining (@RoadworkUK) 22 stycznia 2018
Powstaje pytanie, co robi ta mini-szczoteczka. Ze względu na swoje rozmiary umożliwia czyszczenie tylko niewielkiej części okna. A patrząc na jego umiejscowienie, blisko lusterka wstecznego, łatwo dostrzec przyczynę jego istnienia.
Dziwne, a nawet niezwykłe? Bez wątpienia. Ale to też zadziałało. Spójrz na wynik:
Mieszkaj osobiście w Akron w stanie Ohio w USA. pic.twitter.com/6hBq0CQ4fu
— Myron Vernis (@MyronVernis) 22 stycznia 2018
Jak widać, mała szczoteczka pozwala w najbardziej niesprzyjających warunkach mieć dobry widok na lusterko wsteczne — to bez wątpienia premia bezpieczeństwa. Bardziej fascynująca jest świadomość, że system był kompletny z dyszami zamontowanymi na lusterku wstecznym (!).
Japońska ekscentryczność nie kończy się na tym, jeśli chodzi o czyszczenie pędzli. Nissan umieścił nawet małe szczoteczki w nieoczekiwanych miejscach, w tym przypadku na lusterkach, jak w modelu Cima (Y31), również z 1988 roku.
włoski przypadek
Nie tylko Japończycy z Toyoty nakładali szczotki na boczne szyby. W tym stuleciu, a dokładniej w 2002 roku, włoskie Fioravanti, studio projektowe Leonarda Fioravanti — autora m.in. takich samochodów jak Ferrari 288 GTO, Daytona czy Dino — przedstawiło koncepcję pojazdu typu crossover.
TEN Fioravanti Yak wyróżniał się nie tylko swoistą estetyką, ale także obecnością szczotek do mycia szyb we wszystkich drzwiach pojazdu. I nie były to elementy na małą skalę, takie jak te, które można zobaczyć w Toyocie Mark II.
Cztery szczotki zbiegły się w swojej pozycji na drzwiach ze słupkiem B, na poziomie okien, doskonale wkomponowując się w całość. Niestety nie udało nam się uzyskać żadnego ich wizerunku w działaniu, ale mimo ukrycia możemy zobaczyć nisze, w których są przechowywane.