RACC 2012 - Paulo Freire i Joaquim Capelo głęboko w powodzi Katalonii!

Anonim

Prywatni, amatorzy (ale doświadczeni) i bez wsparcia, ruszyli przez kręte zakręty rajdu, który odpycha najlepszych i w którym biorą udział gwiazdy światów naznaczonych trudnościami kurczącego się rynku.

Rajdy zawsze zaczynają się skromnie dla tego duetu, który bez próżności mówi: „Najważniejsze jest ukończenie rajdu”. Każdy, kto wie, czym jest wtargnięcie na drogi rajdu, wie, że przede wszystkim potrzebna jest odpowiedzialność – dla osoby prywatnej, która nie jest profesjonalistą i nie ma wsparcia logistycznego oficjalnych ekip WRC, konsekwencje jazdy w limicie może być druzgocący.

RACC 2012 - Paulo Freire i Joaquim Capelo głęboko w powodzi Katalonii! 25484_1

odwaga, by iść naprzód

Spojrzenie na tabelę tego rajdu Pucharu Świata i widzimy, że są tylko trzy portugalskie drużyny. Ta podwójna walka do samego końca, bez wsparcia i sprzyjających wiatrów medialnych, aby można było utrzymać to, co dla wielu jest trudne do osiągnięcia – wejście na zawody Pucharu Świata.

To nie pierwszy raz, kiedy Paulo Freire zrezygnował z gazu rajdowego, jego doświadczenie za kierownicą zaczęło się wiele lat temu i oprócz brudu i dróg, które wjeżdżają do wiosek, ścigał się także w radykałach, trofeach, m.in. wiele innych i otoczone ławkami obwodowymi.

Joaquim Capelo jest nawigatorem. Wiele dni spędziliśmy przed telewizorem w domu drugiego pilota, oglądając i przeglądając filmy z sekcji nadesłanych przez organizację. Siedząc na kanapie analizowali wiele godzin wideo – dobrze przygotowane notatki to podstawa, mały błąd mógłby zepchnąć EVO X z drogi. Pomimo tego, że byli małym zespołem, wyjechali z bardzo dobrze odrobioną pracą domową do Katalonii.

RACC 2012 - Paulo Freire i Joaquim Capelo głęboko w powodzi Katalonii! 25484_2

Rajd, który nie chciał odpuścić

„Pierwszy dzień był bardzo trudny, utrzymanie samochodu na drodze było nieustannym wyzwaniem” – Paulo Freire, który ma już za sobą siedem lat Rajdu Katalonii, zdradza, jak trudno było dotrzeć do końca pierwszego dnia. Na starcie tego rajdu było kilku kierowców, intensywne błoto było zatrutym daniem dnia.

W piątek dotarli do ostatniego SS, na marginesie Salou i zrobili 33. raz. Ten kwalifikator miał 2000 m i był przeznaczony do pokazu w ogrodach nabrzeża Salou.

Drugi wolniejszy dzień. Cholerna ucieczka!

Asfaltowe odcinki są szybkie, a przyczepność lepsza, ale wychodzenie z zakrętów może być trudne – jazda tylnym kołem z boku wyciętego zakrętu na SS3 doprowadziła do kraksy, która zdławiła wydech, ofiarę różnicy w bieżniku wysokość . Jutro i po rozwiązaniu problemu obiecują, że zajdą głęboko!

RACC 2012 - Paulo Freire i Joaquim Capelo głęboko w powodzi Katalonii! 25484_3

Najlepszy Portugalczyk w konkursie

Udział w rajdzie nie jest niczym nowym dla tych dwóch poszukiwaczy przygód. Ten wpis jest zrobiony dyskretnie i mimo doświadczenia, które już waży, nie biorą niczego za pewnik, nawet nie dochodzą do końca rajdu. Są zdecydowanie najlepszymi Portugalczykami w konkursie, ale w Portugalii nic nie słychać.

Paulo demonstruje swój smutek – widzi portugalskie flagi powiewające przez cały czas trwania zawodów, ale media wolą nagłaśniać nieszczęście niż przykład Portugalczyków, którzy inwestują i wyprowadzają nazwę Portugalii poza jej granice. Ten świat nie jest daremny – 720 milionów fanów na całym świecie wiernie go śledzi.

Zespół, który tu zostanie

Po doświadczeniach za granicą obietnica pozostaje – wieści na rok 2013 dopiero nadejdą, ale jedno jest pewne, ci panowie będą palili benzynę i topili opony w kolejnej edycji Rajdu Portugalii. Możesz liczyć na zespół RazãoAutomobile w pierwszym rzędzie, który wesprze tę parę!

RACC 2012 - Paulo Freire i Joaquim Capelo głęboko w powodzi Katalonii! 25484_4
RACC 2012 - Paulo Freire i Joaquim Capelo głęboko w powodzi Katalonii! 25484_5

Tekst: Diogo Teixeira

Czytaj więcej