McLaren F1 nie będzie miał następcy, mówi CEO brytyjskiej marki

Anonim

Mike Flewitt odrzucił plotki sugerujące wprowadzenie na rynek nowego trzyosobowego samochodu sportowego w 2018 roku.

„Ludzie zwykle pamiętają rzeczy, które im się podobały, ale to niekoniecznie oznacza, że należy to zrobić w tej chwili. Uwielbiamy McLarena F1, ale nie będziemy produkować innego takiego modelu”. W ten sposób Mike Flewitt, dyrektor generalny McLarena, zareagował na pogłoski opublikowane w zeszłym tygodniu przez brytyjską prasę.

Wszystko wskazywało na to, że McLaren Special Operations (MSO) pracował nad naturalnym następcą McLarena F1, nowym „dopuszczonym do ruchu drogowego” samochodem sportowym napędzanym 3,8-litrowym silnikiem V8 o mocy 700 KM, który przy pomocy silnika elektryczny byłby w stanie przekroczyć prędkość maksymalną 320 km/h.

ZOBACZ TAKŻE: Tak jak dostawy McLarena F1 w latach 90.

Nie chcąc bezpośrednio komentować plotek, dyrektor generalny marki dość jasno powiedział, że na razie produkcja modelu o tych cechach nie jest widoczna.

„Ciągle mnie o to pytają. Zazwyczaj pytają mnie o samochód sportowy z trzema siedzeniami, silnikiem V12 i manualną skrzynią biegów. Ale nie sądzę, żeby taki samochód był dobry dla biznesu…”, powiedział Mike Flewitt, przy okazji spotkania, na którym omawiano wyniki finansowe firmy.

Źródło: Samochód i kierowca

Obserwuj Razão Automóvel na Instagramie i Twitterze

Czytaj więcej