Sześć zmysłów, które Lexus LFA budzi w człowieku

Anonim

To jest mój pierwszy tego typu tekst, a opowiem tylko o jednym z samochodów, który w moich oczach i w oczach wielu (Jeremy Clarkson, p.e.) jest jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek zbudowano, Lexus LFA.

Zadanie, które mnie czeka, nie jest łatwe. Właściwie, kiedy piszę te słowa, przypominam sobie Luisa de Camõesa i to, jak bardzo prosił nimfy z Tagu o inspirację, aby epos, który napisze, sprostał wyczynom portugalskich odkrywców. Jeśli o mnie chodzi, moja misja będzie tak samo ważna jak jego — w końcu będę bronić honoru Japończyków, całej ich starożytnej kultury i najlepszego samochodu, jaki kiedykolwiek powstał po drugiej stronie świat (fanom Nissana GT-R wybacz mi szczerość i stronniczość).

Po przeprowadzeniu niezbędnych badań terenowych zauważyłem, że pomimo licznych analiz dokonywanych dla LFA przez najbardziej prestiżowych dziennikarzy w terenie, myślę, że zostało coś niedopowiedzianego — to samochód, który wypełnia pomiary sześciu zmysłów, którymi dysponuje człowiek. , jeśli nie, zobacz.

Wzrok

Lexus LFA

Gusta są względne i w samochodach to właśnie ten internet i tory wyścigowe sprawiają, że dyskusja nieustannie się rozpala. Wszystko, co powiem o estetyce Lexusa LFA w kilku następnych linijkach, to osobista opinia i jako taka, po raz kolejny, będzie naprawdę stronnicza.

Samochód jest absolutnie niesamowity pod względem estetycznym! Nie robi tego w desperacki, pracowity sposób – sprawia, że jest to bardzo naturalny sposób. Ale pozwolę sobie podkreślić tył, który jak tylko spoiler otwiera się ze zwykłej 120 km/h, staje się niemal dziełem science fiction.

Lexus LFA 2011

Co więcej: projektanci Lexusa czerpali inspirację z niesławnego japońskiego miecza, lepiej znanego jako „Katana”, a patrząc na samochód, widzimy, że to osiągnęli – spójrzcie zwłaszcza na kształt przodu – to jak miecz wycelowany w następną turę.

Lexus LFA

Tak więc LFA to coś więcej niż niesamowity samochód — to sztandarowy nosiciel japońskiej kultury historycznej; autentyczny samuraj z asfaltu stulecia. XXI gotowy do podzielenia odległości prostych i przecięcia każdej krzywizny na pół.

Przesłuchanie

Lexus LFA

Mozart, Beethoven, Bäch, Strauss, Strawiński (…) — wszyscy wstydziliby się porównywać swoje muzyczne utwory z tym, który emanuje ze wspaniałej linii wydechowej V10, która znajduje się pod maską tej japońskiej supermaszyny!

Jeśli nie słyszeli, nie można ich uznać za prawdziwych miłośników samochodów. Każdy, kto to słyszał, z łatwością zdaje sobie sprawę, że nie jest łatwo opisać dreszcze, które wywołuje twoja nuta wydechu, niż to, jak epickie jest. Wybaczcie za herezję, ale nawet F1 dzisiaj nie brzmi tak melodyjnie jak silnik LFA (podziękowania dla Yamaha, ponieważ odpowiada za tuning silnika i całej linii wydechowej, aby efekt końcowy był taki).

takt

Lexus LFA 2011

Dla tych, którzy nie znają historii, powiem w kilku słowach. Po około dziesięciu latach badań i przygotowań, kiedy LFA miał wejść do produkcji, inżynierowie Lexusa, w dążeniu do uznanej perfekcji, zdecydowali, że aluminiowe nadwozie nie oddaje świetności i osiągów. . Dlatego wskazany byłby tylko jeden materiał do „noszenia” tego samuraja: włókno węglowe.

Czucie Lexusa LFA opuszkami palców powinno być punktem kulminacyjnym każdego zapaleńca. Sposób, w jaki włókno węglowe i te mistrzowsko zaostrzone linie łączą się w idealną symbiozę estetyki, szybkości i wydajności, jest majestatyczny.

Wnętrze, wszystkie charakteryzujące się skórą, włóknem węglowym i aluminium, po raz kolejny ewokuje prędkość i przyjemność z jazdy aż do wyczerpania. Dbałość o szczegóły jest psychotyczna . Przesuwanie się przez wiosła jest tak dzikie, jak kopnięcie snajpera w celu wystrzelenia broni (dzięki przekładni jednosprzęgłowej, a nie dwusprzęgłowej, jak to się teraz dzieje).

Zapach

Lexus LFA 2011

Wykorzystując słynne zdanie z kinowego hitu „Czas apokalipsy” i odpowiednio dostosowując je do omawianego tu tematu – „Uwielbiam wąchać rano spaloną oponę”. Lexus LFA zachęca do „chuligaństwa” na każdym zakręcie, który przecina drogę. Tył łatwo schodzi, a ponieważ nie ma nadwagi, ślizgi byłyby stałe.

Znowu, pamiętając, że samochód inspirowany był japońską Kataną, ma to również wpływ na styl jazdy — to na krawędzi lemiesza LFA lubi i musi być napędzany!

Jeśli do tego wszystkiego dodamy niepowtarzalny aromat benzyny spalanej potrójnym tylnym miotaczem ognia (przebaczenie, wyloty spalin) to zaowocuje to doznaniami węchowymi, których my miłośnicy samochodów nie zamienilibyśmy nawet na perfumy najbardziej luksusowych marek.

smak

Lexus LFA 2011

Wydaje się, że trudno jest wmówić „normalnemu” człowiekowi, że „zwykły” samochód może mieć taki wpływ. No cóż, tym Filistynom mówię, że LFA, gdy tylko o tym wiemy, sprawia, że ślinka nam się ślini; sprawia, że ślinimy się dziko, żeby go prowadzić!

A ironia ironii, gdy ją prowadzi, ma dokładnie odwrotny skutek i sprawia, że usta stają się bardziej suche niż skarby państwa portugalskiego. Szczerze mówiąc uważam, że szczęściarze, którzy mają taki przywilej, jedyne, co poczują w ustach, to prawie wyskakujące serce, taki zastrzyk adrenaliny.

Szósty zmysł: dusza i serce

Lexus LFA 2011

W tym okresie myślałem o wielu analogiach, aby zdefiniować i wyjaśnić wpływ, jaki wywiera na mnie Lexus LFA.

Mogę powiedzieć, że zainspirowało to moje skromne i głupie słowa, tak jak tagi zainspirowały Camõesa. Myślę jednak, że dokładniejsze jest stwierdzenie, że LFA jest dla mnie, tak jak Kleopatra była dla cesarza Juliusza Cezara: tak jak to była kobieta, która najbardziej naznaczyła życie rzymskiego cesarza, bez względu na to, czy spał z tysiącami innych Ja też, bez względu na to, ile samochodów jeżdżę w życiu, zawsze będę patrzeć na tę maszynę z wyjątkowym i niewytłumaczalnym uczuciem. Nie ma i nie będzie żadnego innego samochodu na świecie, który chce tego tak mocno, jak ja chcę Lexusa LFA.

Wiem, że to nie jest najszybszy samochód na Ziemi; jest doskonała, ale nie jest to najlepsza krzywa; jest estetycznie spektakularny, ale nie najładniejszy z nich wszystkich; i pomimo przytłaczającej wydajności, cena jest przerażająco wysoka. Więc dlaczego wywołuje u mnie te wszystkie efekty?

Odpowiedź jest prosta: w samochodach, jak w miłości, serce ma powody, których sam rozum nie zna, a Lexus LFA to osiągnął, podbijając moją duszę i budząc moje serce.

Lexus LFA 2011

Na koniec dziękuję całemu zespołowi Razão Automóvel za umożliwienie mi pokazania światu, co myślę o tym wspaniałym samochodzie, Akio Toyodzie, dyrektorowi generalnemu Toyoty i głównym kierowcom całego projektu wokół LFA oraz wszystkim czytelnikom Razão Automóvel za śledzenie to fantastyczna publikacja internetowa codziennie.

Tekst: Fábio Veloso

Czytaj więcej