Seat może wrócić na Nurburgring, by pokonać Renault

Anonim

Wygląda na to, że Seat nie był pod wrażeniem osiągów Megane 275 Trophy-R. Hiszpańska marka rozważa powrót na Nurburgring z jeszcze bardziej „kolcowanym” Seatem Leonem Cupra. (Polecany obraz tylko w celach ilustracyjnych)

Kilka dni temu Renault ogłosiło, że pobiło rekord 7:58,44 ustanowiony przez Seata Leona Cupra 280 na torze Nurburgring. Bronią wybraną przez Renault do ataku na Nurburgring był Megane RS275 Trophy-R, model naostrzony na miarę na niemiecki tor i z akumulatorami skierowanymi do Seata Leon Cupra 280. Z tym modelem, lżejszym i mocniejszym, Renault udało się jechać przez 20,8 km od Nurburgring Nordschliefe w 7:54,36. Mniej 4 sekundy niż hiszpański rywal.

ZOBACZ TUTAJ: Wszystkie szczegóły rekordu Renault na torze Nurburgring

Czasu, który, jak powiedział Sven Schawe, dyrektor ds. rozwoju podwozia Seata Leona Cupra 280, nie był niczym szczególnym, „tak, Renault pokonał nasze czasy, ale do tego trzeba było zaprojektować samochód zupełnie inny od naszego”, bez ławka z tyłu, ławki do zawodów węglowych między innymi. „Gdybyśmy usunęli te elementy z naszego samochodu, jestem pewien, że bylibyśmy szybsi” – powiedział.

Mimo to nie jest w porządku, że Seat będzie próbował to zrobić. Według niego, wprowadzenie na rynek jeszcze bardziej radykalnej i lżejszej wersji Seata Leona Cupra 280 będzie miało sens tylko w przypadku zainteresowania klientów. Według Svena Schawwa bycie szybszym czy wolniejszym od Renault nie jest najważniejszą rzeczą, ale wiedza, czy taki model jest opłacalny do produkcji na dużą skalę. Pomijając filozofie, mamy nadzieję, że tak. Stamtąd pochodzi ta lekka Leon Cupra.

ZOBACZ TAKŻE: To nie tylko Renault i Seat są w „wojnie”

megane rs nurburgring 6

Czytaj więcej