Mazda MX-5 Cup posłuży jako podstawa dla jednomarkowych trofeów japońskiej marki na całym świecie. Na Circuit de Laguna Seca opracowywane są ostatnie szczegóły modeli.
Trofeum Mazdy MX-5 jest uważane za jedno z najbardziej konkurencyjnych i przystępnych cenowo w sportach motorowych, przyciągające początkujących kierowców i dżentelmenów, którzy przez kilka lat chcą ścigać się tylko w weekendy po kontrolowanych kosztach.
Firmy uznały również tę formułę za doskonałą „wymówkę”, aby zaprosić partnerów i klientów do przeżycia innego weekendu i pogłębienia relacji.
Wraz z wejściem na scenę nowej Mazdy MX-5, lżejszej i bardziej wyważonej, dobrze znane trofeum powinno powrócić do pełnej formy. Z myślą o rozpoczęciu tych zawodów na całym świecie, japońska marka udała się na mityczny amerykański tor Laguna Seca z finalną wersją Mazda MX-5 Cup.
POWIĄZANE: Ikuo Maeda, projektant, który „urodził się, by projektować samochody sportowe”
Pozostaje teraz zdecydować, które komponenty zostaną użyte w modelu. Mianowicie opony, zawieszenia i hamulce. Marka zamierza dowiedzieć się, jakie komponenty gwarantują najlepszy kompromis między osiągami a bezpieczeństwem przy kontrolowanych kosztach.
Do dokonania tego wyboru zaprosił pilota Toma Longa. Kierowca, który swoją owocną karierę sportową rozpoczął tuż za kierownicą Mazdy MX-5 Cup poprzedniej generacji. Zgodnie z oświadczeniem marki, Tom Long ma do wyboru „siedmiu różnych marek opon, ośmiu różnych dostawców hamulców i siedmiu różnych dostawców zawieszeń”. Wybrane marki będą dostarczać te komponenty na całym świecie do wszystkich modeli Mazda MX-5 Cups.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do końca tego lata Mazda będzie miała ostateczne ceny i specyfikacje modelu. Do tego czasu kierowcy, firmy i kierowcy dżentelmenów czekają… my też!
Koniecznie śledź nas na Facebooku i Instagramie