Dla wielu miłośników motoryzacji „drift” jest bez wątpienia jednym z najbardziej spektakularnych manewrów. Manewr, który narodził się w japońskich górach w latach 70., ale szybko rozprzestrzenił się na cały świat.
Czy to przez pokaz na dużym ekranie – kto pamięta Furious Speed: Tokyo Drift? – lub poprzez wyczyny kierowców, takich jak Chris Forsberg czy Ken Block, „dryf” przyciągnął nawet uwagę opinii publicznej.
Mimo to, z wyjątkiem Formuły Drift w USA i kilku małych zawodów w Europie, poza Japonią nie ma ona zbytniego wyrazu rywalizacji, ale to się zmieni.
Podczas V konferencji FIA Sport, która odbyła się wczoraj w Genewie, FIA ogłosiła utworzenie nowych zawodów poświęconych „driftowi”. to jest nazwane Interkontynentalny Puchar FIA w Driftingu i potrwa od 30 września do 1 października w Tokio w Japonii (oczywiście…).
Jean Todt, prezes FIA.To początek bardzo ważnej kategorii dla FIA. Ponieważ nadal rozwijamy sporty motorowe na całym świecie, drifting jest atrakcyjny dla młodszych ludzi i już ma duży krąg entuzjastów, który będzie rósł jeszcze bardziej.
Negocjacje trwały od lipca zeszłego roku, ale dopiero teraz najwyższemu gronu światowych sportów motorowych udało się pozyskać wsparcie Japończyków z SUNPROS, odpowiedzialnego za Grand Prix D1 w Japonii.FIA obiecuje wkrótce ujawnić więcej szczegółów na temat zawodów.