Jeśli istnieje dobry sposób na pokazanie mieszanki odwagi, mistrzostwa i mnóstwa zimnej krwi, to jest nim ten film. Andy Gülden jest człowiekiem za sterami tej formuły.
Każdy z nas, zwykłych śmiertelników, może wybrać się na tor Nürburgring i pospacerować. Wystarczy przyjechać, zapłacić i wejść. Wtedy 99% z nas zrobi smutne liczby. Będziemy klaunami, którzy zabawiają najlepszych kierowców Formuły 1, którzy spędzają wolny czas przyglądając się zwykłym śmiertelnikom pokonującym haniebne czasy okrążeń w „zielonym piekle”, jednocześnie obciążając nie mniej śmiercionośne silniki ich samochodów, które będą pracować.
Możemy też zdecydować się na inny „tryb” dostępu do tej mitycznej smoły i tam właśnie wkracza Andy Gülden, kierownik nauki jazdy na torze Nürburgring. „Uczenie się od najlepszych” nigdy nie było tak dobrze stosowane. Jeśli uważasz, że nie musisz się od nikogo uczyć, a „Andy” to imię dziecka, które ma pół tuzina mówiących zabawek, obejrzyj ten film. Już pakuję walizki i szykuję się na „lekcję życia”…
Tekst: Diogo Teixeira