Mazda Total Challenge trwa do 2018 roku. Ale z Frontierem zredukowanym do „czterech lub pięciu godzin”

Anonim

Trofeum promowane przez Mazdę i koncern naftowy Total, Mazda Total Challenge osiągnął swoją dziesiątą edycję w 2017 roku. Dedykując, właśnie w 24 Hours of Frontier, ostatni wyścig sezonu, Pedro Dias da Silva i José Janela, pilot i nawigator zespołu PRKSport. Gdzie, nawiasem mówiąc, japońska marka samochodów ogłosiła kontynuację trofeum w 2018 roku, choć w nieco innych formach. Mianowicie z Borderem zredukowanym do zaledwie „czterech lub pięciu godzin”.

Podczas ceremonii, która posłużyła nie tylko jako pożegnanie z kończącym się właśnie sezonem i naturalnym poświęceniem nowych mistrzów, ale także jako obietnica na nadchodzący nowy sezon, José Santos, szef Mazda Total Challenge, ogłosił, że trofeum odbędzie się ponownie w 2018 roku. „Chociaż w nieco innym formacie”.

Totalne wyzwanie Mazdy

„Pomimo imprezy, jaką jest Fronteira, prawda jest taka, że jest to kosztowny wyścig, w którym samochody są poddawane intensywnemu zużyciu i miało to sens, gdy jeździliśmy z pick-upami. Ale tak się nie stało, odkąd przyjęliśmy nadwozie CX-5. W związku z tym będzie to ostatni rok, w którym samochody Mazda Challenge pokonają pełne 24 godziny na granicy. Bo przynajmniej przez kolejny rok naszym pomysłem jest uczestnictwo, choć na nieco inne sposoby. Oznacza to, że zrobienie tylko czterech lub pięciu godzin testów. Dwadzieścia cztery godziny wyścigu to zdecydowanie nie będzie” – mówi José Santos.

Z drugiej strony na horyzoncie jest też „możliwość uczestniczenia w większej liczbie zawodów Nacional de Al-O-Terrain”. Mając pewność, że od teraz „zrobimy co najmniej cztery testy. Piloci, którzy sobie tego życzą, mogą zrobić więcej, pięć lub sześć”.

Zresztą, jeśli chodzi o liczbę uczestników, dyrektor Działu Posprzedaży i Rozwoju Sieci bronił, że „chcemy mieć w przyszłym roku więcej pilotów do udziału, niż 10, które mieliśmy w tym roku”. Jest gwarancja, że „utrzymamy globalną wartość nagrody na poziomie 50 tys. euro”, chociaż ostateczny regulamin na przyszły rok można ogłosić dopiero pod koniec stycznia, na początku lutego, po zatwierdzeniu przez FPAK. Co, należy zauważyć, było również obecne na imprezie w środku namiotu Mazdy, na 24 Hours of Frontier.

Mazda Total Challenge: Mistrz obiecuje powrócić w tym roku

Już wirtualny mistrz, pilot PRKSport, Pedro Dias da Silva, nie mógł nie podsumować kończącego się sezonu, przyznając, że „poszło bardzo dobrze. Mieliśmy nowy samochód, mieliśmy cztery wyścigi, z których trzy wygraliśmy. W czwartym byliśmy zmuszeni poddać się w momencie, gdy prowadziliśmy i byliśmy jednymi z najszybszych”.

Totalne wyzwanie Mazdy

Jeśli chodzi o następny sezon i pomimo ogłoszonych zmian, Dias da Silva gwarantuje, że „jeśli José Janela jest dostępny i chce podjąć wyzwanie, będziemy tu ponownie. Nie tylko na Mazda Challenge, ale jeśli to możliwe, na wszystkie krajowe mistrzostwa. Również dlatego, że w tym sezonie byliśmy również najszybszymi kwartałami, ex-aequo z firmami zewnętrznymi, w kategorii T1.

Co do reszty, w odniesieniu do prototypu z nadwoziem CX-5, „jest bardzo dobry, bardzo konkurencyjny, zwłaszcza od Portalegre wzwyż. Więc po prostu wprowadzimy kilka zmian chirurgicznych ze względu na nowe przepisy Pucharu Świata. Mianowicie w wadze i zawieszeniu, aby uczynić go jeszcze bardziej konkurencyjnym.”

Obietnica pozostaje: mistrz wróci…

Czytaj więcej