Naszą uwagę często przykuwają rzeczy najbardziej nieprawdopodobne. Myślę, że do tej grupy pasuje wojskowy cmentarz samochodowy w Rosji.
Mój dom w Grândola, kiedy byłem dzieckiem, miał dwa ciekawe miejsca w okolicy: ogród 1º de Maio, scenę do wielkich gier i małe złomowisko, na którym spoczywały stare czterokołowe chwały. Ilekroć mama wypuszczała mnie z domu, biegałem do jednego z tych dwóch miejsc. Nawet wiedząc, że drugi był „zabroniony”…
Ale jak wszyscy wiedzą, „zakazany owoc jest zawsze najbardziej pożądany”. I wtedy ja i niektórzy moi przyjaciele poszliśmy "podstępnie". W tamtych czasach, w zacisznej Vila de Grândola, z dala od problemów wielkich miast, zabawa na ulicy była zwyczajem.
Nie wiem, czy od tamtego czasu mam szczególne zainteresowanie opuszczonymi miejscami, czy to naprawdę ogólny zawrót głowy ludzkości dla tego rodzaju miejsc. Uważam, że za tymi miejscami kryje się pewien romantyzm, melancholia na temat tego, co było i nigdy więcej nie będzie. Głębokie uczucie, które nie jest łatwe do wytłumaczenia. Być może podzielają ten gust ze mną, jeśli tak, oto kilka zdjęć cmentarza samochodów wojskowych w Rosji:
Jeśli ten artykuł wzbudził Twoje zainteresowanie, możesz „przyjrzeć się” historii Alfy Romeos opuszczonej we włoskim zamku. Myślę, że też warto.
Tekst: Guilherme Ferreira da Costa
Zdjęcie: Saoirse-2010