Rywalizacja między Ferrari i Mclarenem zna nowy scenariusz. Asfalt został wymieniony na lód Zimowych Igrzysk Olimpijskich, w trybie bobslejowym.
Mclaren i Ferrari wydają się skazani na konfrontację. Starcia na światowych drogach i torach rozszerzyły się teraz na mało prawdopodobny scenariusz: Zimowe Igrzyska Olimpijskie. W konfrontacji, która, na ironię losu, znów jest starciem narodów.
Dzieje się tak dlatego, że obie marki są zaangażowane w dyscyplinę bobslejową, która jest niczym innym jak rywalizacją sanek napędzanych grawitacją, na torze hemicyklicznym z lodową nawierzchnią, z drużynami narodowymi, odpowiednio, włoskim i angielskim.
Zarówno Ferrari, jak i McLaren wykorzystali swoją wiedzę w zakresie aerodynamiki i obsługi materiałów kompozytowych, aby pomóc swoim zespołom w opracowaniu sanek bobslejowych. Jeszcze jeden powód, by być zainteresowanym śledzeniem Zimowych Igrzysk Olimpijskich, które w tym roku odbywają się w Rosji. Czy byłeś ciekawy tego sportu? Obejrzyj więc ten film, w którym możesz zobaczyć ewolucję techniczną sanek na przestrzeni lat: