Przejechał na motocyklu 18 000 km, aby spełnić marzenie... przejechać się po torze Nürburgring

Anonim

Już poeta powiedział, że „sen rządzi życiem”. A ktoś marzył o pojechaniu na Nürburgring słabą (ale niezawodną!) Hondą Cub.

Nasz czytelnik Sandro Trindade (dziękuję Sandro!) zwrócił naszą uwagę na inspirującą historię Koreańczyka, który marzył o udaniu się na mityczny Nürburgring Nordsheleife. Na razie nic nowego – marzymy o zrobieniu dokładnie tego samego. Ale to właśnie stąd historia nabiera nowych konturów…

NIE MOŻNA PRZEGAP: Nürburgring TOP 100: najszybszy z „Zielonego Piekła”

W przeciwieństwie do nas, ten młody człowiek o imieniu Jae Yeong Lee – jego przydomek Lee w krajach azjatyckich musi być odpowiednikiem tutejszej Ferreiry… – postanowił zrezygnować ze swoich zamiarów i zszedł z drogi. Z Korei Południowej do Niemiec!

Lubić? W Honda Cub. Motocykl o mocy tylko 8 KM! Maksymalna prędkość? 90 km/h (przy sprzyjającym wietrze…). Może wydawać się to absurdalnym wyborem (a taki jest…) na wyprawę tej wielkości iz prawie 50kg bagażu „na plecach”, ale prawda jest taka, że ten motocykl Hondy to prawdziwa maszyna wojenna pod względem niezawodności – poza tym , zużycie jest znikome. Więc to był absurdalny wybór, tak, ale przemyślany (trochę…).

Warto zajrzeć na konto Instagram Jae Yeong Ferreira, przepraszam… Lee!

Oczywiście, kiedy ten młody człowiek przybył na niemiecki obwód, wszyscy go zauważyli. Jeden z bywalców toru Nürburgring, biorąc pod uwagę historię Jae, zaprosił go na przejażdżkę zmodyfikowanym Seatem Leonem Cupra – i nieco szybszym niż jego Honda Cub. Obejrzyj wideo:

Przedstawiony obraz: Tourfotos

Obserwuj Razão Automóvel na Instagramie i Twitterze

Czytaj więcej