Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger

Anonim

Prawda została powiedziana. Tylko najbardziej sceptycznych może zaskoczyć prezentacja modelu tego typu przez Kia: sportowego, mocnego GT z wykończeniem „premium”.

Koreańska marka od dawna ujawniała swoje zamiary, a Stinger jest dowodem na to, że Kia nie żartowała. Model, który zostanie wypuszczony jeszcze w tym roku i ma konkurować z BMW serii 4 Gran coupé i Audi A5 Sportback, rekinami tego segmentu. I pojechaliśmy do Mediolanu, aby go poznać, zaledwie kilka dni po tym, jak po raz pierwszy został ujawniony w Salonie w Detroit.

Na tym wydarzeniu mieliśmy okazję docenić wygląd zewnętrzny, a także udowodnić wszystkie rozwiązania zastosowane we wnętrzu Stingera. Wycieczka, która nie byłaby kompletna bez rozmowy z niektórymi z głównych odpowiedzialnych za koreańską markę. Zrobiliśmy to wszystko i jeszcze więcej.

Czy Kia ustawia poprzeczkę zbyt wysoko?

Nie jest łatwo „bawić się” markami premium. Niektórzy powiedzą, że to nawet ryzykowne – na razie wszyscy się zgadzamy. Ale prawda jest taka, że Kia w ostatnich latach, zarówno pod względem jakości, jak i niezawodności, pokazała, że nie bierze od nikogo lekcji. Dowodem na to jest obecność koreańskiej marki w głównych wskaźnikach niezawodności i zadowolenia klientów, zarówno na rynku europejskim, jak i amerykańskim.

Z wyróżnionym pytaniem skonfrontowaliśmy Davida Labrosse, odpowiedzialnego za planowanie produktów w Kia, a odpowiedź została udzielona przywołując trajektorię marki w ostatnich latach.

„Kia Stinger zrodziła się z silnego pragnienia marki, by robić coś naprawdę pasjonującego. Wielu nie wierzyło, że będziemy w stanie zrobić coś takiego, ale byliśmy! To była długa, ciężka praca, która nie zaczęła się teraz, zaczęła się wraz z wydaniem pierwszej generacji Ceeda w 2006 roku. Stinger jest zwieńczeniem bardzo ważnej pracy.”

Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger 30382_1

Od tego czasu Kia jest jedyną marką w Europie, która rozwija się przez 8 kolejnych lat – w samej Portugalii w zeszłym roku Kia wzrosła o 37,3%, osiągając po raz pierwszy ponad 2% udziału w rynku. „Wierzymy, że możemy być na tym samym poziomie, co marki premium, oferując produkty, które są warte nie tylko konkurencyjnej ceny, ale także ze względu na design, technologię i bezpieczeństwo”, powiedział nam nasz gospodarz, Pedro Gonçalves, dyrektor sprzedaży i marketingu w Kia. Portugalia ujawnia kolejną ambicję: umieszczenie Kia w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się marek w naszym kraju.

Pierwsze wrażenia z Kii Stinger „na żywo”

Zapytano nas na Instagramie, czy Stinger wygląda lepiej na żywo niż na zrzutach ekranu i zdecydowanie możemy powiedzieć, że na żywo jest ładniejszy. Na zdjęciach, bez względu na to, jak dobre są, nie można dostrzec rzeczywistych proporcji samochodu. Na żywo zawsze jest inaczej.

Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger 30382_2

Mówiąc o percepcji, ogólna opinia obecnych jest taka, że projekt Kia Stinger został bardzo dobrze zrealizowany. Aby osiągnąć ten wynik, Kia skorzystała z usług projektanta Petera Schreyera, m.in. ojca Audi TT (pierwszej generacji), które od 2006 roku dołączyło do grona koreańskiej marki. Jeśli nowa Kia jest atrakcyjna estetycznie, podziękuj temu panu.

Peterowi Schreyerowi udało się w przykładny sposób nadać dynamizmu i napięcia liniom nadwoziu o długości ponad 4,8 metra. Zadanie, które nie zawsze jest proste, ale naszym zdaniem (oczywiście dyskusyjne) zostało wykonane z wyróżnieniem. Niezależnie od perspektywy, Stinger zawsze ma napięte, sportowe i spójne linie.

Mówiąc o Kii i mówiąc o Peterze Schreyerze, mówi się również o słynnym grillu z „tygrysim nosem”, elemencie, który przecina wszystkie modele marki, stworzonym przez tego projektanta w 2006 roku, aby nadać Kii rodzinny charakter – rodzaj „podwójnej nerki”. koreańskiej wersji BMW. A może to w Stingerze ten grill znajduje swój maksymalny wyraz, naturalnie wspierany przez dobrze zaprojektowaną optykę.

Wciągnij setki dziennikarzy do Stinger

Wśród telewizji, serwisów internetowych i magazynów motoryzacyjnych z całej Europy byliśmy Automobile Reason. Obliczając, na jednego Stingera przypadało ponad stu dziennikarzy – zgadza się, jednego! Kia mogła przywieźć kolejnego Stingera z Detroit…

Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger 30382_3

To powiedziawszy, jak można się domyślić, wsiadanie do Kia Stinger nie było łatwe. Wystarczyło kilka spojrzeń i kilka mniej przyjaznych słów (po tym, jak zbyt wiele razy nas minęli), aby wsiąść za kierownicę.

O ile w stylistyce zewnętrznej nie ma wątpliwości, że Kia bardzo dobrze zdefiniowała swoje DNA, o tyle w wystroju wnętrz tak nie jest. Pod tym względem koreańska marka nadal poszukuje swojej tożsamości. Poczucie, że nam pozostało, jest takie, że Kia Stinger została zainspirowana Stuttgartem, a konkretnie Mercedes-Benz – często podzielali opinię portugalskich dziennikarzy tej specjalności, którzy również byli obecni na imprezie.

To jest złe? Nie jest ani dobrze, ani źle – ale byłoby lepiej, gdyby marka też tutaj miała swój własny sposób. Jak ktoś kiedyś powiedział „kopiowanie jest najszczerszą formą pochwały”. Podobieństwa te można dostrzec w wlotach powietrza w konsoli środkowej oraz w połączeniach między drzwiami a panelem przednim. Nie ma wątpliwości, że wnętrza Mercedesa wypełniły wyobraźnię Kia podczas prac nad Stingerem. Jeśli chodzi o jakość materiałów, to nic do podkreślenia.

Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger 30382_4

System informacyjno-rozrywkowy Stingera wciąż czekał na wypróbowanie – niestety został wyłączony, w końcu dlatego, że marka finalizuje oprogramowanie, które ożywia ekran na konsoli środkowej.

Wciąż brakuje „dowodu dziewięciu”

Wewnątrz i na zewnątrz Kia Stinger pozytywnie przeszła naszą pierwszą recenzję. Brakuje jednak jednego bardzo ważnego punktu: dynamiki jazdy. Ponieważ nie mogliśmy tego podołać, musieliśmy zapytać tego, kto miał ten przywilej, jak zachowuje się Stinger.

Po raz kolejny odpowiedział nam David Labrosse. "Wspaniały! Po prostu super. Jeździłem nim po torze Nurburgring i byłem pod wrażeniem każdego aspektu samochodu”. Nie chcąc tym wątpić w uczciwość słów tego odpowiedzialnego, prawda jest taka, że nie spodziewałem się też innej odpowiedzi… byłoby źle.

Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger 30382_5

Są jednak powody, by sądzić, że pod względem dynamicznym Stinger da szansę konkurencji. Podobnie jak w designie, także w dynamicznym rozdziale, Kia „kradła” konkurencji jedną z najlepszych ram w motoryzacji. Mówimy o Albercie Biermannie, byłym szefie działu M Performance w BMW.

To pod batutą tego inżyniera Kia Stinger przejechała tysiące kilometrów na torze Nürburgring (a także po kole podbiegunowym), aby znaleźć najlepszą równowagę między komfortem a dynamiką. Dobrze zwymiarowane hamulce, sprawne zawieszenie, sztywne podwozie, progresywny układ kierowniczy z adaptacyjnym wspomaganiem elektrycznym, mocne silniki, napęd na tylne koła i nisko położony środek ciężkości. Biorąc pod uwagę te założenia, byłoby niespodzianką, gdyby Stinger nie był kompetentny dynamicznie. Panie Albert Biermann, wszystkie oczy skierowane są na pana!

Jaka przyszłość dla Stingera

Na prośbę jednego z naszych czytelników (uścisk Gila Gonçalvesa) zapytaliśmy Veronique Cabral, product managera Stingera, czy Kia nie rozważa innych wersji nadwozia dla tego modelu, a mianowicie strzelającego hamulca. Odpowiedź tej odpowiedzialnej osoby brzmiała: nie – przepraszam Gil, próbowaliśmy!

Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger 30382_6

Nie usatysfakcjonowani zadaliśmy to samo pytanie Davidowi Labrosse i odpowiedzią było „neem”. Po raz kolejny słowa odpowiedzialnego były dość szczere:

„Nadwozie z hamulcem strzelającym? Nie jest to planowane, ale jest taka możliwość. Przede wszystkim zależy to od reakcji rynku na Stingera. To zależy od tego, jak zareagują dziennikarze, a przede wszystkim jak zareagują klienci na przybycie takiego modelu od Kia. Po tym, jeśli będzie to uzasadnione, zdecydujemy się na to.”

Kilka minut po tej rozmowie, na drugim końcu linii, w Portugalii, zadzwonił telefon komórkowy Pedro Gonçalvesa z reklamą marki informującą, że klient właśnie zamówił Stingera. „Ale nadal nie ma cen dla Portugalii”, odpowiedział Pedro Gonçalves. „Nie wiem”, powiedział reklamowiec, „ale klientowi samochód tak się spodobał, że już go zamówił (śmiech)”. Możliwe, że jeśli to zapotrzebowanie będzie się utrzymywać, Stinger Shooting Brake nadal ujrzy światło dzienne.

Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger 30382_7

Co do silników nie ma wątpliwości. W Portugalii dominującą propozycją będzie wersja wyposażona w silnik 2.2 Diesel o mocy 202 KM, który znamy już z Sorento. W naszym kraju sprzedaż Kia Stinger z 250-konnym 2,0-litrowym silnikiem benzynowym „Theta II” będzie rezydualna, a sprzedaż 3,3-litrowej wersji „Lambda II” z 370-konnym silnikiem będzie liczona na palcach jednej ręki (przy Najlepsza). Wszystkie te silniki będą kojarzone z ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów.

Obraz. Pierwszy krok na długiej drodze

Kia wie, że mają dobry produkt, mają dobre ceny, a klienci są wrażliwi na takie argumenty jak siedmioletnia gwarancja. Wiesz to wszystko, a także wiesz, że budowanie wizerunku marki zajmuje wiele lat i że na razie wizerunek Twojej marki w stosunku do marek, z którymi proponuje konkurować, wciąż jest wadą.

„Kilka lat temu wiedzieliśmy, że klienci, którzy wybrali Kia, zrobili to ze względu na racjonalność, jakość i cenę. Chcemy, aby nadal wybierali nas z tych powodów, ale chcemy również, aby klienci wybierali nas ze względu na emocje, jakie niosą ze sobą nasze produkty. Te emocje stały się rzeczywistością”, wyznał nam David Labrosse.

Pierwsze wrażenia z nowej Kia Stinger 30382_8

„Nowa Kia Stinger to kolejny krok w tym kierunku. W sensie budowania marki z wizerunkiem wartości. W 2020 r. będziemy mieli nowy cykl produktowy i z pewnością w tym czasie będziemy czerpać dobre rezultaty z pracy, która jest obecnie wykonywana” – zakończył.

Jeśli poszedłem do europejskich marek, bacznie obserwowałem, co robi Kia. Oczywiście istnieje dobrze zdefiniowana strategia i kierunek. Tylko w tym roku Kia wprowadzi na rynek osiem nowych modeli, z których jeden to Stinger. Wkrótce będziemy wiedzieć, czy strategia będzie nadal przynosić owoce. Jesteśmy przekonani, że tak.

Czytaj więcej