Znaki czasu. Następna Mazda MX-5 naprawdę się zelektryzuje

Anonim

Po tym, jak w zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że plan Mazdy na najbliższe lata opiera się w dużej mierze na elektryfikacji zasięgu, oto potwierdzenie czegoś, na co już mieliśmy nadzieję: Mazda MX-5 nowej generacji (piąta) zostanie zelektryfikowana.

Potwierdzenie to przekazała sama Mazda naszym kolegom z Motor1, a marka Hiroshima zadeklarowała: „planujemy zelektryfikowanie MX-5, aby wszystkie modele prezentowały formę elektryfikacji do 2030 roku”.

Wraz z tym potwierdzeniem pojawiła się również obietnica, że Mazda będzie „pracować nad tym, aby MX-5 pozostał lekkim i niedrogim dwumiejscowym sportowym kabrioletem, który spełni oczekiwania klientów”.

Mazda MX-5

Jaki rodzaj elektryfikacji będzie miał?

Mając na uwadze, że celem Mazdy na 2030 r. jest zelektryfikowanie 100% zasięgu, w którym 25% będą stanowiły modele elektryczne, istnieje kilka możliwości „na stole” elektryfikacji piątej generacji MX-5 (prawdopodobnie oznaczonego NE) .

Pierwszym, prostszym, tańszym i pozwalającym na zmniejszenie masy jest zaoferowanie Mazdzie MX-5 najbardziej podstawowej formy elektryfikacji: łagodnego systemu hybrydowego. Oprócz możliwości kontroli wagi (akumulator jest znacznie mniejszy, a instalacja elektryczna mniej skomplikowana), rozwiązanie to pozwoliłoby również na utrzymanie „pod kontrolą” ceny.

Inną hipotezą jest konwencjonalna hybrydyzacja MX-5 lub nawet zastosowanie mechaniki hybrydowej typu plug-in, chociaż ta druga hipoteza „zaliczyłaby rachunek” pod względem masy i oczywiście kosztów.

Pokolenia Mazdy MX-5
Mazda MX-5 to jeden z najbardziej kultowych modeli Mazdy.

Wreszcie ostatnia hipoteza to całkowita elektryfikacja MX-5. To prawda, że pierwszy samochód elektryczny Mazdy, MX-30, otrzymał pochwałę (w tym od nas) za dynamikę zbliżoną do samochodu z silnikiem spalinowym, ale czy Mazda będzie chciała w pełni zelektryfikować jeden ze swoich najbardziej kultowych modeli? Z jednej strony byłaby to pozytywna rzecz na polu marketingowym, z drugiej wiązałaby się z ryzykiem „wyobcowania” najbardziej tradycjonalistycznych fanów słynnego roadstera.

Jest też kwestia wagi i ceny. Na razie akumulatory nie tylko sprawiają, że w 100% elektryczne modele są cięższe, ale ich koszt nadal negatywnie odbija się na cenie samochodów. Wszystko to byłoby sprzeczne z „obietnicą” złożoną przez Mazdę, która ogłosiła elektryfikację Mazdy MX-5.

Platforma to tylko zgadywanie

Wreszcie na horyzoncie pojawia się kolejne pytanie: z jakiej platformy będzie korzystać Mazda MX-5? Nowo ujawniona „Skyactiv Multi-Solution Scalable Architecture” jest przeznaczona dla większych modeli i nie wydaje nam się, aby MX-5 otrzymał silnik poprzeczny.

Druga ogłoszona platforma dotyczy tylko modeli elektrycznych, „Skyactiv EV Scalable Architecture”, co pozostawia nam hipotezę: zaktualizować obecnie używaną platformę, aby otrzymała pewną formę elektryfikacji (co daje siłę teorii łagodnej hybrydy) .

Biorąc pod uwagę ten scenariusz, okaże się, czy stosunek kosztów do korzyści tego rozwiązania uzasadnia postawienie, ale na to będziemy musieli poczekać na „następny krok” Mazdy.

Czytaj więcej