Czy silniki V12 mają przyszłość w Ferrari? Nowy patent ujawnia, że tak

Anonim

Wyzwanie musi być ogromne — jak utrzymać silnik V12, ten, który na zawsze zdefiniował Ferrari, w zgodności z wymogami dotyczącymi emisji?

Nowy patent, złożony w Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych, ujawnia, w jaki sposób szalejąca marka koni zamierza zachować V12 przez następną dekadę.

To, co widzimy w patentach, wydaje się być ewolucją obecnego silnika V12 (F140), używanego przez Ferrari 812 Superfast czy GTC4Lusso, co oznacza, że jego ujawnienie może nastąpić wkrótce.

Patent Ferrari V12

Różnice w stosunku do istniejącej V12 tkwią zasadniczo w głowicy silnika, w której można zobaczyć dodanie małej komory wstępnej spalania z własną świecą zapłonową, bezpośrednio nad główną komorą spalania.

Zapisz się do naszego newslettera

Innymi słowy, zapłon mieszanki paliwowo-powietrznej może również nastąpić w tej komorze wstępnej, ale nie wiadomo, dlaczego Ferrari wybrało takie rozwiązanie.

Celem jest szybsze generowanie większej ilości ciepła, gdy silnik jest zimny, co spowoduje katalizatory szybciej osiągają optymalną temperaturę pracy (300º C do 400º C), zwiększając jego wydajność i redukując emisje powstające, gdy silnik nie osiąga normalnej temperatury pracy.

Ferrari 812 Superszybki
Ferrari 812 Superszybki

W tym celu przy zimnych rozruchach — nie mylić z naszymi „zimnymi rozruchami” — komora wstępna oznacza pierwszą mieszankę powietrzno-paliwową oddzieloną od głównego zapłonu, poprawiającą mieszankę przed zapłonem poprzez wprowadzenie cieplejszych gazów do komory spalania i generowanie większej turbulencji.

W ten sposób zapłon główny może zostać opóźniony, co skutkuje szybszym wyrzuceniem (gorętszych) gazów z komory spalania, co powoduje, że po zapłonie dochodzi do skrócenia czasu osiągnięcia przez katalizatory optymalnej temperatury pracy — szybciej układ się nagrzewa, tym lepiej będzie działał układ oczyszczania spalin, a więc tym mniej będzie zanieczyszczał.

Spalanie generowane przez komorę wstępną generuje również większe turbulencje, podobne do tych generowanych przez silnik pracujący na wyższych obrotach, utrzymując stabilne spalanie (unikając detonacji wstępnej).

Wysokie emisje generowane przez silniki, które się nie nagrzewają, nadal stanowią problem trudny do rozwiązania ze względu na czas potrzebny do nagrzania katalizatorów. Trudniejsze, jeśli weźmiemy pod uwagę duży silnik, taki jak V12 w Ferrari.

Ferrari GTC4Lusso
Ferrari GTC4Lusso

Rozwiązanie Ferrari nie ma na celu „wynalezienia koła na nowo”, niemniej jest to ważna ewolucja, która gwarantuje długowieczność silnika V12 i jego zgodność z coraz bardziej rygorystycznymi wymaganiami w zakresie emisji.

Czytaj więcej