Ujawniona kilka miesięcy temu, Zespół Fordzilla P1 — wirtualny supersamochód, wynik współpracy Forda (projekt) i Team Fordzilla — przeniesie się ze świata wirtualnego do świata rzeczywistego.
Pierwotnie przeznaczony wyłącznie na konsole do gier, pierwszy wirtualny samochód wyścigowy zaprojektowany we współpracy między samymi graczami a marką samochodów w końcu trafi do prawdziwego świata, a wszystko dlatego, że Ford zdecydował się wyprodukować pełnowymiarowy model na żywo.
Skoro o tym mowa, Team Fordzilla P1 mierzy 4,73 m długości, 2 m szerokości i tylko… 0,895 m wysokości — jest krótszy niż GT40 o wysokości 1,01 m. Opony to 315/30 R21 z przodu i 355/25 R21 z tyłu.
Opracowany w środowisku wirtualnym
Ze względu na kontekst pandemii, w którym żyjemy, Team Fordzilla P1 był pierwszym samochodem Forda zbudowanym cyfrowo bez jakiejkolwiek interakcji twarzą w twarz podczas całego procesu.
Zapisz się do naszego newslettera
Oznacza to, że zespół odpowiedzialny za jego rozwój pracował zdalnie, rozproszony w pięciu różnych krajach. Mimo to pełnowymiarowy prototyp zbudowano w zaledwie siedem tygodni, czyli o ponad połowę krócej niż normalnie.
Futurystyczny, jak można by się spodziewać
Z zewnątrz zaprojektowany przez Arturo Ariño i wnętrzem, które jest wizją Roberta Engelmanna, obu projektantów Forda, Team Fordzilla P1 nie ukrywa, że został zaprojektowany z myślą o świecie gier wideo.
Wyglądem czerpiącym inspirację z myśliwców (patrz przykład hiperprzezroczystej owiewki, która chroni pilota i drugiego pilota), ma pozycję za kierownicą podobną do bolidu Formuły 1. Dioda powiadomień i ekran zintegrowany z układem kierowniczym koło.
Kiedy stanie się pełnowymiarowym prototypem, czy kiedykolwiek zobaczymy model taki jak Team Fordzilla P1 zjeżdżający z linii montażowych Forda? Czy mogą tu być podstawy przyszłego Forda GT? Tylko czas powie.