W okolicy stał się znany jako Opel Monterey lub Isuzu Trooper, jednak były rynki, na których nosił nazwę Acura SLX lub Honda Horizon (między innymi) i jest przykładem najlepszej inżynierii odznak.
Przykładem, o którym dzisiaj mówimy, jest Acura SLX, pierwszy SUV sprzedawany przez markę premium Hondy (głównie w Ameryce Północnej) i jest to najnowszy przykład restomod, z którym się spotkaliśmy. Ciekawostką jest to, że ta kopia jest autorstwa samej Acury.
Pod względem estetycznym pozostał praktycznie identyczny z tym, kiedy opuścił stoisko w 1997 roku. Mimo to wyróżniają się nowe 17-calowe felgi, nowy lakier i logo „SH-AWD”, które zapowiadają nowości ukryte pod maską i na poziomie transmisja.
Wewnątrz jedyne nowości to nowe sterowanie skrzynią biegów, nowa tapicerka i (bardzo) dyskretna drewniana wkładka.
Wewnątrz prawie wszystko pozostało bez zmian...
A w mechanice, co się zmieniło?
Jeśli pod względem estetycznym ten restomod utrzymywał Acura SLX praktycznie niezmienioną, nie można tego powiedzieć na poziomie mechanicznym.
Zapisz się do naszego newslettera
Na początek silnik V6 o pojemności 3,2 l i 190 KM, na którym pierwotnie polegał, ustąpił miejsca a Czterocylindrowy silnik 2,0 l, VTEC, turbo, który po pewnym „potrząsaniu” zaczął dostarczać 350 KM.
Oryginalna czterobiegowa automatyczna skrzynia biegów została zastąpiona 10-biegową, co również wymusiło integrację nowego polecenia wewnątrz SLX. System napędu na wszystkie koła ustąpił miejsca Acura SH-AWD (Super Handling All Wheel Drive), systemowi zdolnemu do wektorowania momentu obrotowego.
Wreszcie, na poziomie połączeń masowych, Acura SLX otrzymała nowe podwozie z przodu iz tyłu. Z przodu schemat zawieszenia przeszedł z nałożonych trójkątów na typ MacPhersona, natomiast z tyłu stracił sztywną oś i zyskał niezależny schemat wielowahaczowy.
Hamulce również zostały powiększone, fronty urosły o cal, a rozstaw kół również został znacznie zwiększony.
Komponenty, które teraz składają się na ten zrewitalizowany i zmodyfikowany SLX, pochodzą z Acura RDX, jednego z SUV-ów obecnie sprzedawanych przez markę. Ostateczny wynik tego ćwiczenia nie mógłby być bardziej satysfakcjonujący: pozostaje wierny oryginałowi i trudno byłoby go odróżnić od innych SLX, nawet znając zakres wprowadzonych zmian.