Co może pójść źle? Wyścig z hamulcem Top Gear bez rąk na kierownicy

Anonim

Od dawna przywykliśmy do „zwariowanych rzeczy”, które zespół Top Gear przedstawia nam w każdym odcinku. Od przemierzania pustyń w samochodach bardziej gotowych na złomowisko niż krążyć po tworzenie „zwariowanych” przyczep kempingowych, wszystkiego po trochu już widzieliśmy, jednak film, który dziś wam przedstawiamy, jest nowością.

W najnowszym filmie ze słynnego serialu telewizyjnego zespół składający się z Chrisa Harrisa, Matta LeBlanca i Rory'ego Reida postanowił zrobić wyścig drag, w którym zjechali do boksów Mercedes-Benz, Rolls-Royce i Bentley, wszyscy z epoki, w której luksus był synonimem kieliszków do szampana w konsoli środkowej, a nie wielkiego ekranu dotykowego.

Problem? Nie używaj rąk! Prezenterzy Top Gear (The Stig, za sterami Dacii Sandero) właśnie przyspieszyli i mieli nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Nie trzeba dodawać… nie poszło dobrze.

Wyścig na najwyższym biegu

„Spójrz mamo, bez rąk”…

Gdy tylko podano kolejność startową, trzy samochody zaczęły dryfować (Sandero Stiga zawsze jechał prosto), a Rolls-Royce Rory'ego Reida uderzył w tył Bentleya Matta Le Blanca kilka metrów po odjeździe.

Subskrybuj nasz kanał Youtube

Jednak największe przerażenie padł na Chrisa Harrisa, który, podobnie jak Matt LeBlanc, postanowił wcisnąć pedał gazu i zobaczył, jak jego samochód ucieka w trawę. Kiedy słynny prezenter zdołał sprowadzić Mercedes-Benz z powrotem na asfalt, omal nie taranował Bentleya, w najbardziej przerażającym momencie całego wyścigu drag.

Koniec końców musimy wziąć pod uwagę, że zwycięzcą został The Stig, ponieważ jako jedyni udało się ukończyć cały wyścig bez incydentów i bez trzymania rąk na kierownicy. Matt LeBlanc nadal zdołał ukończyć wyścig bez opuszczania toru, podczas gdy Rory Reid wykonał większość wyścigu w trybie terenowym swoim Rolls-Roycem.

Czytaj więcej