Z reguły jedyne mandaty wynikające z działań związanych z kontrolą prędkości są przeznaczone dla kierowców i są wynikiem przekroczenia prędkości. Są jednak wyjątki od tej reguły i potwierdza to historia, która wydarzyła się z hiszpańskim pionkiem, o którym dzisiaj mówimy.
Choć niezwykła, historia jest bardzo prosta. W mieście Granada lokalna policja ukarała grzywną pieszego za „ostrzeżenie kierowców o przeprowadzaniu kontroli prędkości, wskazując ręką, aby zwolnili”.
Próba pomocy pośpiesznym kierowcom zaowocowała grzywną w wysokości 200 euro dla tego hiszpańskiego pieszego, o czym informowała policja w Granadzie na swoim koncie na Twitterze.
Jeśli uważamy, że kontrolujemy prędkość poprzez #AfanRecaudatory Wierzysz, że jeśli powiesz kierowcom, że będziesz jechał szybciej #Dobrzy ludzie Całe społeczeństwo ci za to podziękuje, mylisz się. Poza tym twój altruizm może cię kosztować 200 euro ?? pic.twitter.com/R36jCyTzdz
— Relacja lokalnej policji w Grenadzie. (@Policja_Granada) 29 lipca 2019 r.
Według hiszpańskich władz miejskich bez względu na to, czy jest się pieszym, czy kierowcą, zabronione jest ostrzeganie o obecności radaru, a taki czyn przyczynia się do postawy karalnej (nadmierna przekroczenie prędkości), a zatem jest poważnym wykroczeniem i „tosty” z grzywną w wysokości 200 euro.
O „zimnym starcie”. Od poniedziałku do piątku w Razão Automóvel odbywa się „zimny start” o 8:30. Kiedy pijesz kawę lub zbierasz odwagę, aby rozpocząć dzień, bądź na bieżąco z ciekawostkami, faktami historycznymi i odpowiednimi filmami ze świata motoryzacji. Wszystko w mniej niż 200 słowach.