Autozombie: Facebook może poczekać…

Anonim

Dziś w drodze do Sintry natknąłem się na dwa autozombie w IC19. Autozombie to nowa kategoria kierowców, których cechą charakterystyczną jest jednoczesne prowadzenie pojazdu i wymiana wiadomości. Nowa epidemia, która dołącza do już znanych: autoakceleracji i autopijaków. Co jest najpoważniejsze...

Zdiagnozowanie zespołu autozombie u kierowcy jest stosunkowo łatwe. Krążą po drodze do „tez”, nieświadomi wszystkiego, co ich otacza, reagując tylko na bodźce telefonu komórkowego i klaksony, które uprzejmie ostrzegają ich o zjechaniu z pasa i/lub nieuchronnym wypadku.

Nie jest to choroba śmiertelna (jest lekarstwo…), ale zwykle wyleczenie następuje w formie leczenia szokowego: uderzyć w drzewo, uderzyć w tył innego samochodu, uderzyć w szynę itp. . Są autozombie, które umierają podczas tego procesu leczenia i zabierają ze sobą kilku zdrowych kierowców, co jest jeszcze bardziej smutne.

Pomijając analogie, obsługa telefonu komórkowego podczas jazdy to prawdziwy problem zdrowia publicznego. Zachowanie, które powinno być społecznie nieakceptowane przez nas wszystkich — tak samo jak prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, nie tylko dlatego, że konsekwencje są podobne.

Nie bądź autozombie. W końcu telefon komórkowy może poczekać. Prawdziwe?

Czytaj więcej