Po tym, jak w styczniu pojawiły się pogłoski, że Hyundai będzie prowadził rozmowy, aby pomóc w rozwoju samochodu Apple, poszły za nimi inne, w których Kia będzie przecież rozmawiać z marką Apple, że obie hipotezy upadają na ziemię.
Hyundai zakładał wówczas, że prowadzi rozmowy z „kilku firmami” o ewentualnej współpracy w zakresie rozwoju samochodów autonomicznych, unikając w ten sposób potwierdzenia plotek o negocjacjach z Apple, ale teraz południowokoreańska marka położyła „koniec” w tym temacie .
W aktualizacji skierowanej do swoich inwestorów Hyundai Motor Group wyjaśnił: „Otrzymujemy wnioski o współpracę od kilku firm w zakresie wspólnego rozwoju autonomicznych pojazdów elektrycznych (…) Nie prowadzimy negocjacji z Apple w sprawie rozwoju autonomicznych pojazdów”.
I teraz?
Na początek ta wiadomość już „opłaciła” akcje zarówno Hyundaia, jak i Kia. Po tym ogłoszeniu akcje Hyundaia spadły o 6,2%, podczas gdy Kia spadła dalej, o 15%.
Zapisz się do naszego newslettera
Przypomnijcie sobie, że w styczniu wydarzyło się dokładnie odwrotnie, a akcje Hyundai Motor Group wzrosły o 19% po tym oświadczeniu: „Apple i Hyundai prowadzą rozmowy, ale ponieważ wciąż są na wczesnym etapie, nic nie zostało postanowione”.
Po potwierdzeniu nieistnienia partnerstwa między Hyundaiem a Apple, projekt samochodu technologicznego giganta ponownie staje pod znakiem zapytania.
W końcu do jakiego innego producenta samochodów Apple może się zwrócić, aby opracować swój pierwszy samochód? Czy potwierdzą się plotki, że Apple zwróci się do dostawcy takiego jak Magna International, który ma duże doświadczenie w rozwoju i produkcji samochodów?
A może zobaczymy, że inny producent „wyjdzie na przód”? Czy samochód Apple może być oparty na MEB Grupy Volkswagen, jak będzie oparty przyszły model Forda? Na nowe wydarzenia będziemy musieli na razie poczekać.