Baterie półprzewodnikowe. Continental chce rzucić wyzwanie Azji i USA

Anonim

Po tym, jak UE przyznała wsparcie dla europejskich firm, które decydują się na dalsze badania w dziedzinie baterii do samochodów elektrycznych, a nawet poparła utworzenie konsorcjum zdolnego do rywalizacji z Azjatami i Amerykanami Północnej, niemiecki Continental przyznaje teraz, że zajmie stanowisko w terenie, z wyraźnym zamiarem zakwestionowania wiodącej pozycji na tym rynku, z firmami, które obecnie zaopatrują, w tym z europejskimi producentami samochodów.

„Nie mamy trudności z postrzeganiem siebie wkraczających w rozwój najbardziej zaawansowanej technologii akumulatorów. To samo dotyczy produkcji ogniw baterii”

Elmar Degenhart, dyrektor generalny Continental

Jednak w wypowiedziach dla Automobilwoche ten sam odpowiedzialny przyznaje też, że chciałby móc wejść w skład konsorcjum firm, z którym mógłby dzielić koszty tego rozwoju. Od tego czasu i zgodnie z rozliczeniami niemieckiej firmy, potrzebna będzie inwestycja rzędu trzech miliardów euro, aby zbudować fabrykę zdolną dostarczać około 500 000 samochodów elektrycznych rocznie.

Baterie kontynentalne

Continental chce produkować baterie stałe już w 2024 r.

Wciąż według Degenharta Continental nie przyznaje się jednak do inwestowania w technologie już w sprzedaży, takie jak akumulatory litowo-jonowe. Bycie jedynym zainteresowanym rozwojem nowej generacji akumulatorów półprzewodnikowych. Co gwarantuje ten sam odpowiedzialny, może wejść do produkcji już w 2024 lub 2025 roku.

Dla firmy Continental akumulatory wymagają skoku technologicznego pod względem gęstości energii i kosztów. Coś, co będzie możliwe dopiero dzięki następnej generacji tego typu rozwiązań.

Fabryki będą zlokalizowane w Europie, Azji i Ameryce Północnej

Jeśli jednak zdecydujesz się kontynuować rozwój tej technologii, Continental zaplanował już budowę trzech fabryk — jednej w Europie, jednej w Ameryce Północnej i drugiej w Azji. Ma to na celu utrzymanie produkcji blisko rynków i konsumentów.

Baterie kontynentalne
Zakład produkcyjny akumulatorów Nissan Zama EV.

Co do europejskiej elektrowni, Dagenhart zapewnia również, że od teraz nie będzie ona zlokalizowana w Niemczech ze względu na zbyt wysokie ceny energii elektrycznej. Przypominając, że giganci tacy jak LG czy Samsung, którzy mają już na tym polu długą historię, budują małe fabryki baterii, ale w Polsce i na Węgrzech. Gdzie prąd jest o 50% tańszy.

Pamiętaj, że rynek baterii jest obecnie zdominowany przez japońskie firmy, takie jak Panasonic i NEC; Koreańczycy z Korei Południowej, tacy jak LE czy Samsung; oraz chińskie firmy, takie jak BYD i CATL. Podobnie jak Tesla w USA.

Czytaj więcej