Nowe megakontenery firmy Maersk będą mogły jeździć na zielonym metanolu

Anonim

Zastosowanie zielonego metanolu, neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla paliwa pozyskiwanego z odnawialnych źródeł (np. biomasa i energia słoneczna), pozwoli nowym ośmiu megakontenerom Maersk (AP Moller-Maersk) emitować około miliona ton mniej niż CO2 na rok. W 2020 roku Maersk wyemitował 33 miliony ton CO2.

Nowe jednostki budowane w Korei Południowej przez Hyundai Heavy Industries — Hyundai nie tylko produkuje samochody — jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zostaną dostarczone na początku 2024 roku i będą miały nominalną ładowność około 16 tysięcy kontenerów ( TEU) każdy.

Osiem nowych kontenerowców jest częścią planu odnowy floty Maerska i planu osiągnięcia neutralności węglowej w 2050 roku dla największego na świecie przewoźnika morskiego, z umową podpisaną z Hyundai Heavy Industries, aby nadal mieć opcję budowy czterech dodatkowych statków do 2025 roku .

Oprócz wewnętrznego celu, jakim jest bycie neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r., Maersk odpowiada również na potrzeby swoich klientów. Ponad połowa z 200 największych klientów Maerska, wśród których znajdziemy takie marki jak Amazon, Disney czy Microsoft, również narzuca cele redukcji emisji w swoich łańcuchach dostaw.

Największym wyzwaniem nie są silniki.

Silniki diesla, w które będą wyposażone te statki, będą mogły pracować nie tylko na zielonym metanolu, ale także na ciężkim oleju opałowym, tradycyjnym paliwie w tych kontenerowcach, chociaż teraz o niskiej zawartości siarki (w celu kontroli emisji bardzo szkodliwej siarki). tlenki lub SOx).

Możliwość pracy z dwoma różnymi paliwami była koniecznością utrzymania statków w ruchu, niezależnie od regionu planety, w którym działają, czy dostępności zielonego metanolu, którego wciąż brakuje na rynku - dostępność paliw odnawialnych i syntetycznych dotyczy również przemysłu samochodowego.

To jest największe wyzwanie, mówi Maersk: znalezienie od pierwszego dnia dostaw niezbędnych ilości zielonego metanolu do zaopatrywania jego kontenerowców, ponieważ mimo że są „tylko” ośmioma (bardzo dużymi) statkami, zobowiążą one znacznie produkcja tego neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla paliwa. W tym celu Maersk nawiązał i starał się nawiązać partnerstwa i współpracę z podmiotami w tej dziedzinie.

Możliwość pracy tych silników na dwóch różnych paliwach spowoduje, że cena każdego statku będzie o 10% do 15% wyższa niż zwykle i wyniesie około 148 milionów euro za każdy.

Nadal na zielonym metanolu może być pochodzenia syntetycznego (e-metanol) lub może być wytwarzany w sposób zrównoważony (biometanol), bezpośrednio z biomasy lub poprzez wykorzystanie odnawialnego wodoru w połączeniu z dwutlenkiem węgla z biomasy lub wychwytywaniem dwutlenku węgla.

Dobra wiadomość dla branży motoryzacyjnej?

Bez wątpienia. Wejście „morskich gigantów” na paliwa syntetyczne lub odnawialne będzie miało kluczowe znaczenie dla zapewnienia skali, której brakuje w tej bardzo potrzebnej alternatywie dla paliw kopalnych, co może mieć pozytywny wpływ na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych.

Silniki spalinowe mogą być „skazane” w dłuższej perspektywie, ale to nie znaczy, że nie mogą nawet przyczynić się pozytywnie do redukcji emisji.

Źródło: Reuters.

Czytaj więcej