Przez wiele lat najbardziej sportowe Ople były znane pod akronimem: GSi. Po raz pierwszy zastosowany w Kadetta w 1984 roku, dopiero w 1987 roku pojawił się w Corsie, natychmiast stając się synonimem sportowych wersji niemieckiego SUV-a.
Jednak z biegiem lat i pojawieniem się jeszcze bardziej radykalnego akronimu, OPC (synonim Opel Performance Center), akronim GSi stracił swoją przestrzeń i pomimo tego, że pojawiał się we wszystkich generacjach Corsy, ostatecznie zniknął w 2012 roku. .
Wskrzeszony przez Insignię GSi w 2017 roku, akronim, który wciąż kojarzy się z małym Oplem Corsą A z wydatnym przednim zderzakiem i trójramiennymi kołami, powrócił do gamy Corsy.
Dlatego Diogo Teixeira poszedł zobaczyć, w jakim stopniu Corsa GSi wciąż ma miejsce wśród nowoczesnych rakiet kieszonkowych w kolejnym filmie z naszego kanału na YouTube.
Zapisz się na nasz kanał Youtube.
Wyposażony w silnik Turbo o pojemności 1,4 l o mocy 150 KM i 220 Nm momentu obrotowego w połączeniu z sześciobiegową manualną skrzynią biegów i Corsą GSi osiąga od 0 do 100 km/h w 8,9 sekundy i osiąga 207 km/h , dzięki czemu akronim GSi po raz kolejny stał się synonimem sportowej wersji niemieckiego SUV-a.
Pod względem estetycznym, Corsa GSi, którą testował Diogo, wydaje się czerpać inspirację od swoich przodków, pojawiając się w jaskrawożółtym kolorze, który przypomina pierwszą generację niemieckiej rakiety kieszonkowej i zawiera takie detale, jak przód znikniętej Corsy OPC lub tylna lotka .
Zapisz się do naszego newslettera
Wewnątrz, jak widać na naszym filmie, Corsa GSi ma znacznie bardziej dyskretny wygląd i nawet łatwo pomylić ją z „normalną” wersją Opla Corsy szóstej generacji.
Wreszcie, skoro mówimy o hot-hatchu, w kategoriach dynamicznych i pomimo podwozia, które pojawiło się pierwotnie w 2006 roku (tak, jest to to samo, z którego korzystały Corsa D i nieistniejący Fiat Punto), Corsa GSi wydaje się nadal dobrze dogadują się z krętymi drogami, nawet biorąc pod uwagę niekomunikatywną jazdę.