Jeden z głównych argumentów modeli Tesli, słynny Autopilot jest „pod ostrzałem” w Niemczech.
Druga zaliczka do Autosamochód i Wiadomości motoryzacyjne w Europie , Sąd Okręgowy w Monachium orzekł, że marka nie może już używać terminu „autopilot” w swoich materiałach sprzedażowych i marketingowych w Niemczech.
Decyzja zapadła po skardze niemieckiego organu odpowiedzialnego za walkę z nieuczciwą konkurencją.
Podstawy tej decyzji
Zdaniem sądu: „używanie określenia „autopilot” (…) sugeruje, że samochody są technicznie zdolne do jazdy w pełni autonomicznie”. Przypominamy, że Tesla Autopilot to system poziomu 2 z pięciu możliwych w autonomicznej jeździe, przy czym poziom 5 to w pełni autonomiczny samochód, który nie wymaga interwencji kierowcy.
Zapisz się do naszego newslettera
Jednocześnie przypomniał, że Tesla niesłusznie reklamowała, że do końca 2019 roku jej modele będą mogły jeździć autonomicznie w miastach.
Według Sądu Okręgowego w Monachium użycie terminu „autopilot” może wprowadzać konsumentów w błąd co do możliwości systemu.
Elon Musk zwrócił się jednak do Twittera, aby „zaatakować” decyzję sądu, zauważając, że termin „autopilot” pochodzi z lotnictwa. Na razie Tesla nie skomentowała jeszcze ewentualnego odwołania od tej decyzji.
Tesla Autopilot został dosłownie nazwany na cześć terminu używanego w lotnictwie. A co z autostradą!?
— Elon Musk (@elonmusk) 14 lipca 2020 r.
Źródła: Autocar i Automotive News Europe.