Najbardziej ekstremalne samochody dostawcze w historii: Volvo 850 T-5R

Anonim

Wygodne, przestronne, bezpieczne i „kwadratowe” vany Volvo z lat 90. dalekie są od naszego wyobrażenia o sportowym modelu. Jednak, jak ze wszystkim w życiu, są wyjątki i Volvo 850 T-5R jest tego dowodem.

Opracowany z niewielką pomocą Porsche, 850 T-5R wydawał się (i nadal wydaje się) sprzeciwiać wszystkim wartościom bronionym przez skandynawską markę. Zamiast skupiać się na obowiązkach rodzinnych, ten „furgon wyścigowy” koncentrował się bardziej na „terrorystyce” sportów na lewym pasie autostrad.

A kiedy nazywamy to „vanem wyścigowym”, nie jest to przesada. To tak, w przeciwieństwie do wszystkich naszych wybranych w naszej ofercie specjalnej „Najbardziej ekstremalne samochody dostawcze w historii”, Volvo 850 T-5R ma ten sam rodowód startowy.

Volvo 850 T-5R

Od obowiązków rodzinnych po wskazówki

Pozostając wiernym najbardziej udanym modelom na trybunach, w 1994 r. Volvo połączyło siły z Tomem Walkinshaw Racing (TWR) i wspólnie stworzyli 850 Estate Super Touring Car, aby ścigać się w Brytyjskich Mistrzostwach Samochodów Turystycznych (BTCC).

Wyniki okazały się niczym szczególnym (zespół zajął 8 miejsce wśród producentów), a w 1995 roku został nawet zastąpiony przez sedana 850, ale prawda jest taka, że wizerunek tej „latającej cegły” na torach akcji musiał ją mieć. wygrawerowany na siatkówce szwedzkich inżynierów (z pewnością był na siatkówkach fanów).

Tak więc w 1995 roku podjęli kolejną odważną decyzję: stworzyć sportową (i limitowaną) wersję Volvo 850. To był początek narodzin Volvo 850 T-5R.

Volvo 850 BTCC
Jeszcze przed pojawieniem się internetu obrazy 850 Super Estate na dwóch kołach w akcji podczas BTCC stały się… wirusowe.

Szwedzki z niemieckimi genami

Pierwotnie nazywany 850 Plus 5, Volvo 850 T-5R miało za punkt wyjścia istniejący model 850 T5 i miał podczas rozwoju „magię” Porsche, będąc jednym z (wielu) projektów, które opierały się na know-how. jak z niemieckiej marki.

Porsche skupiło swoją uwagę przede wszystkim na skrzyni biegów i silniku. Ten ostatni, ognisty B5234T5, wyróżniał się spośród innych pięcioma cylindrami rzędowymi i miał pojemność 2,3 litra. Po interwencji Porsche, które zaadoptowało nowy ECU firmy Bosch, zaczęło obciążać 240 KM i 330 Nm zamiast 225 KM i 300 Nm „zwykłego” T5.

Jako ciekawostkę we wnętrzu pojawiły się również detale nawiązujące do tego partnerstwa. Fotele w 850 T5-R miały wykończenie naśladujące ówczesne Porsche 911: boki pokryte grafitowo-szarą Amarettą (podobną do Alcantary) i skórą pokrywającą środek siedzenia.

Volvo 850 T-5R
Zastosowanie nowego ECU przez Porsche pozwoliło zwiększyć ciśnienie turbo o 0,1 bara. Wynik: o 15 KM więcej w porównaniu z mocą T-5.

ubrany, by zaimponować

Dostępny tylko w trzech kolorach (czarnym, żółtym i zielonym), właśnie w przyciągającym wzrok żółtym kolorze, który pojawia się na zdjęciach ilustrujących ten artykuł, Volvo 850 T-5R najlepiej oddaje swoje sportowe ambicje.

Również w aspekcie estetycznym, 850 T-5R wyróżniał się na tle swoich sióstr poprzez dolny przedni zderzak (ze światłami przeciwmgielnymi), 17-calowe koła pasujące do opon Pirelli P-Zero, nowe boczne sole i tylna lotka.

Volvo 850 T-5R

Dopasowane raty

Nie trzeba dodawać, że wygląd Volvo 850 T-5R zrobił duże wrażenie na ówczesnej prasie — w końcu był to bardzo znajomy Volvo van z funkcjami mrożącymi krew w żyłach… i w kolorze żółtym! Podczas gdy niektórzy twierdzili, że „Volvo było tym, czym było kiedyś”, inni nazywali go „latającą żółtą cegłą” w wyraźnej aluzji do jego koloru i imponujących osiągów.

Zapisz się do naszego newslettera

Z drugiej strony, prowadzenie, zdaniem tych, którzy go testowali, może skorzystać na mocniejszym tłumieniu i większej przyczepności – jego tendencja do „zjadania” przednich opon była niesławna. Układ kierowniczy też nie robił wrażenia, a zwinność nie była jego mocną stroną.

Volvo 850 T-5R
Skóra wszędzie i bez ekranów. Podobnie było z wnętrzami najbardziej luksusowych modeli lat 90. ubiegłego wieku.

W końcu mówimy o ciężarówce z napędem na przednie koła i 240 KM — jak na ówczesne czasy wysokiej wartości, na jaką mógł wytrzymać napęd na przednie koła — 4,7 m długości, 1468 kg, a wszystko to w epoce, gdy „ elektronika aniołów stróżów” wyniosła niewiele więcej niż ABS.

Obszarem, w którym Volvo 850 T-5R zrobiło wrażenie, były osiągi. Wyposażony w manualną pięciobiegową skrzynię biegów lub czterobiegową automatyczną (no cóż, wtedy nie było tu ośmiobiegowych skrzyń), 850 T-5R rozpędzał się od 0 do 100 km/h w 6,9 s i osiągał 249 km/ h h maksymalna prędkość (ograniczona!).

Volvo 850 T-5R

Pierwszy z wielu

Produkowany w limitowanej serii Volvo 850 T-5R pierwotnie nie miał mieć następcy. Sukces był jednak tak duży, że inżynierowie Volvo zmienili zdanie, czego efektem było wprowadzenie na rynek modelu Volvo 850R wiosną 1996 roku.

Chociaż silnik jest ten sam, ten nie tylko zmienił nazwę, stał się znany jako B5234T4, ale także otrzymał większą turbosprężarkę. Wszystko to pozwoliło na zwiększenie mocy do 250 KM i momentu obrotowego do 350 Nm — tak jakby problemem poprzednika T5-R był brak mocy.

Wyposażony również w pięciobiegową manualną lub czterobiegową automatyczną skrzynię biegów, Volvo 850R przyspieszało od 0 do 100 km/hw 6,7 sekundy, co w przypadku wersji z automatyczną skrzynią biegów zwiększyło się do 7,6 sekundy. Aby lepiej radzić sobie z siłą pięciocylindrowego rzędowego turbosprężarki, specjalnie dla modelu 850R opracowano bardziej wytrzymałą skrzynię biegów (wciąż manualną i wciąż z pięcioma biegami), połączoną z samoblokującym mechanizmem różnicowym z wiskozą. Jednak był dostępny tylko przez ograniczony czas w 1996 roku.

Czytaj więcej