Hot Hatch z 6 cylindrami. Najbardziej ekscytujący przepis?

Anonim

Hot Hatch z sześcioma cylindrami? Nawet dzisiaj zachwycający przepis. W końcu mówimy o montażu silników już uważanych za duże (pojemność) w samochodach uważanych za (stosunkowo) małe.

Jeśli dzisiaj wszechświat hot hatch jest zdominowany przez czterocylindrowe silniki rzędowe z turbodoładowaniem (z wyjątkiem dwóch lub trzech przypadków), w przeszłości istniała większa i pożądana różnorodność. Jeśli najpopularniejsze pozostały silniki czterocylindrowe (turbo i atmosferyczne), było miejsce — w przenośni i dosłowne — na dodanie większej liczby cylindrów.

Pięciocylindrowy hot hatch był nie tylko w kolejce we Fiacie, Fordzie, Volvo i Audi — jedyny, który nadal go utrzymuje, w RS 3 — mieliśmy również hot hatch z bardziej szlachetnym silnikiem V6 i sześcioma cylindrami w linia. Nawet jeśli wzrost liczby cylindrów nie oznaczał automatycznie najlepszego hot-hatcha, nadal należą do najbardziej wyjątkowych propozycji w tym wszechświecie. Czas ich poznać.

Alfa Romeo 147 GTA

Nie zaczęliśmy od 147 GTA ponieważ ta lista jest posortowana alfabetycznie — tak nie jest — ale ponieważ jest to prawdopodobnie najbardziej ekscytujący sześciocylindrowy hot hatch w historii. Główny „winowajca”? Jego V6 Busso, do dziś uważany za jeden z najlepszych V6 wszech czasów, wyróżnia się doskonałym głosem.

Alfa Romeo 147 GTA

Alfa Romeo 147 GTA

Wprowadzony na rynek w 2002 roku silnik o mocy 250 KM wydobyty z silnika 3.2 V6 plasował go na szczycie swojej kategorii i gwarantował wówczas znakomite osiągi: od 0 do 100 km/hw 6,3 sekundy i 246 km/h. Nie brakowało mu siły, a przednia oś - jedyny silnik - wykazywała pewne trudności z postawieniem tego wszystkiego na asfalcie. Nie ma to jak dodanie mechanizmu różnicowego z automatyczną blokadą, aby lepiej kontrolować pęd V6, co wielu skończyło.

Volkswagen Golf VR6/Golf R32

Po „przeprawie przez pustynię” Golfa GTI, w trzeciej i czwartej generacji, brakowało opcji, która naprawdę pociągała za sportowymi genami niemieckiego modelu. Pierwsze znaki zostały podane w trzecim pokoleniu, z Golf VR6 (1991-1997).

Volkswagen Golf VR6

Volkswagen Golf VR6

Były to pierwsze Golfy z więcej niż czterema cylindrami, co dało mu znaczny wzrost mocy i osiągów w porównaniu z ówczesnym GTI: zaczynał z 2,8 l, 174 KM i napędem na przednie koła, a zakończył swoją karierę z 2,9 l. 190 KM i napęd na cztery koła. Jednak we wszechświecie hot hatch nastąpiło dyskretne przejście, w dużej mierze za sprawą fenomenalnych współczesnych maszyn, takich jak Ford Escort RS Cosworth czy Lancia Delta Integrale, które „podrywały się” na etapach światowego rajdu.

Sławę przyniósł Golf IV, do dziś uważany za jedną z najbardziej uderzających generacji historycznego niemieckiego modelu — ale po raz kolejny GTI rozczarował. Honoru Golfa w hot-hatchu zaczął bronić następca VR6, teraz nazywany po prostu V6, w którym moc 2.8 wzrosła do 204 KM. Ale to, co nastąpi później, z pewnością umieściłoby Golfa na mapie entuzjastów.

TEN Volkswagen Golf R32 , pierwszy z rodu R urodzony w 2002 roku, był naprawdę czymś wyjątkowym. VR6 rozrósł się do 3,2 l i mocy do 241 KM, co czyni go jednym z najpotężniejszych hot-hatchów tamtych czasów.

Volkswagen Golf R32

Volkswagen Golf R32

Może nie „krzyczeć” emocji jak 147 GTA, wprowadzony na rynek w tym samym roku, ale jego skuteczność błyszczała bardziej: napęd na cztery koła (4Motion) i niezależne tylne zawieszenie dały Golfowi „radość życia”, której mu się nie udało od Golfa II GTI. Był to również pierwszy samochód produkcyjny wyposażony w dwusprzęgłową skrzynię biegów, obecnie wszechobecną DSG, z sześcioma biegami, co czyniło go jeszcze szybszym i bardziej wydajnym: osiągnięcie 100 km/h zajęło mu tylko 6,4 sekundy.

Golf R32 przetrwałby kolejną generację. VR6 zachował pojemność 3,2 l, ale moc wzrosła do 250 KM. Wpływ nie był tak duży, głównie dzięki doskonałemu i odświeżonemu Golfowi GTI, który zwrócił na siebie całą uwagę. W następnej generacji Golf R będzie kontynuowany, ale zamieni sześciocylindrowy silnik na mocniejszy wariant czterocylindrowego, turbodoładowanego silnika GTI o pojemności 2,0 litra. Nigdy więcej nie było Golfa z sześcioma cylindrami.

Volkswagen Golf V R32

Volkswagen Golf V R32

SEAT Leon CUPRA 4

Naturalne byłoby, gdyby Volkswagen VR6 dotarł do większej liczby marek w grupie. Nie tylko Audi używało go, czy to w TT, czy A3 — sportowe wersje modelu, S3 i RS 3, nigdy nie używały VR6 — dotarło również do SEAT-a.

Leon pierwszej generacji bazował na Golfie IV, a VR6 był wyposażony w jedną z kilku wersji modelu CUPRA. Aby nie deptać po piętach kuzynowi Golfowi, ograniczono go do 2,8 204 KM, zawsze z napędem na cztery koła. Był to jedyny Leon w historii, który miał więcej niż cztery cylindry, ale ten hot hatch również okazał się czymś zapomnianym z czasem.

SEAT Leon Cupra

SEAT Leon Cupra

Sprawcy? Drugi Leon CUPRA wyposażony w czterocylindrowy silnik 1.8 Turbo pojawił się kilka lat później. Nie tylko przewyższały VR6 — najpierw 210 KM, a potem 225 KM — były też szybsze, zwinniejsze i lżejsze, mimo że miały tylko napęd na dwa koła.

BMW 130i/M135i/M140i

BMW serii 1, aż do pojawienia się trzeciej i obecnej generacji, było wyjątkową propozycją w tym segmencie. W końcu byli jedynymi w segmencie z napędem na tylne koła, ponieważ dzielili swoją platformę z większą Serią 3. I z tego pochodziły upragnione sześciocylindrowe silniki rzędowe, które wyposażono w mocniejsze E87 i F20 Serie 1 warianty (pierwsza i druga generacja).

Czy może być lepszy przepis na sześciocylindrowy hot hatch niż połączenie go z napędem na tylne koła?

BMW 130i

BMW 130i

Na 130i E87 przełożyło się to na atmosferyczne 3,0 l przy 265 KM i sześciu sekundach przy 0-100 km/h. Być może hot hatch o najczystszej architekturze ze wszystkich: sześć cylindrów w linii wzdłużnej, napęd na tylne koła i manualna skrzynia biegów (dostępna również automatyczna). Nie był idealny — tylna oś nie była naszym najlepszym przyjacielem w trudnych warunkach pogodowych — ale wrażenia z jazdy były wyjątkowe w tym segmencie.

Coś, co było kontynuowane w drugiej generacji, F20. Wciąż wywodzące się z tej samej podstawy co Seria 3, najgorętsze wersje Serii 1 otrzymały przedrostek M — M135i i M140i — oraz sześciocylindrową rzędową turbosprężarkę. Rezultatem był ogromny skok mocy, najpierw do 326 KM (M135i), po zmianie stylizacji do 340 KM (M140i).

BMW M135i

BMW M135i

Do wyboru mieliśmy kilka opcji: napęd na tylną oś lub na cztery koła, manualną lub automatyczną skrzynię biegów, ale bez względu na opcję osiągi zawsze były wysokie, z przyspieszeniem do 100 km/h obniżeniem, po raz pierwszy znak z 5.0s.

Volkswagen Beetle RSI

Wracamy do Volkswagena i VR6, które znalazł w Chrząszcz RSI (2001) jego najbardziej ekstrawagancka forma. Pod jego sugestywnym i zmienionym nadwoziem — znacznie szerszym i spójrz na tylne skrzydło — zasadniczo ukryto mechanikę i podwozie Golfa R32. VR6 w tym „super-garbusie” miał jednak moc 224 KM, ale osiągi były zbliżone do konwencjonalnego Golfa R32.

Volkswagen Beetle RSI

Volkswagen Beetle RSI

To najrzadszy hot hatch z tej listy. Wyprodukowano tylko 250 sztuk Beetle RSI — dla kolekcjonerów?

Renault Clio V6

Czy będziemy w stanie rozważyć? Renault Clio V6 (2001-2005) prawdziwy hot hatch? W końcu umieszczenie ogromnego V6 za przednimi pasażerami — co czyni go pojazdem dwumiejscowym — znacznie ogranicza wszechstronność, którą kojarzymy z tą klasą pojazdów.

Jednak pomimo silnika „z tyłu” nie różni się niczym od najbardziej ekstremalnych modeli tej klasy, które wykazywały tę samą alergię na tylne siedzenia: od Renault Mégane RS R26.R po Volkswagena Golfa GTI Clubsport S.

Renault Clio V6 Faza 1

Renault Clio V6 Faza 1

O ile Clio II już imponowało jako RS, przez wielu uważane za jeden z najlepszych przykładów wyścigu hot hatch, to V6 w centralnym położeniu w tylnym i tylnym napędzie — nawiązując do Renault 5 Turbo — dodał egzotyczne określenie do klasa.

Z tyłu jechał 3.0 V6 PRV, najpierw z 230 KM, a korzystając ze skromnej zmiany stylizacji Clio, moc wzrosła do 255 KM. Zachowanie pierwszej wersji zostało uznane za sympatyczne, delikatne… W drugiej wersji potencjał dynamiczny Clio V6 został odpowiednio dostrojony, zyskując wydajność i przewidywalność.

Do dziś jedna z najbardziej fantastycznych kreacji Renault Sport.

Renault Clio V6 Faza 2

Renault Clio V6 Faza 2

Czytaj więcej