Urzędnik. Lamborghini potwierdza pierwszy w 100% elektryczny model

Anonim

Chociaż jego dyrektor wykonawczy, Stephan Winkelmann, stwierdza, że „silnik spalinowy powinien działać tak długo, jak to możliwe”, Lamborghini również mocno postawi na elektryfikację.

Po pierwsze, w ramach planu „Direzione Cor Tauri”, który odpowiada inwestycji 1,5 miliarda euro (największej w historii Lamborghini), marka Sant'Agata Bolognese planuje zelektryfikować do 2024 roku trzy modele, które tworzą jej zakres.

W pierwszej fazie (w latach 2021-2022) plan ten skupi się na „świętowaniu” (czy będzie to pożegnanie?) silnika spalinowego w jego „najczystszej” formie, przy czym Lamborghini planuje wprowadzić na rynek dwa modele z silnikiem V12 bez żadnego rodzaj elektryfikacji, jeszcze w tym roku (2021).

przyszłe Lamborghini
Schemat wyjaśniający plan „Direzione Cor Tauri”.

W drugiej fazie, fazy „transformacji hybrydowej”, która rozpoczyna się w 2023 roku, włoska marka planuje wprowadzić swój pierwszy hybrydowy model do produkcji seryjnej (Sián ma ograniczoną produkcję), która zakończy się pod koniec 2024 roku elektryfikacja całego asortymentu.

Na tym etapie wewnętrznym celem firmy jest rozpoczęcie 2025 roku z gamą produktów, które emitują o 50% mniej emisji CO2 niż obecnie.

Pierwsze w 100% elektryczne Lamborghini

Wreszcie, po wszystkich ujawnionych już fazach i celach, to właśnie w drugiej połowie tej dekady najbardziej intrygujący model tej ofensywy jest „zachowywany”: pierwsze w 100% elektryczne Lamborghini.

Będzie to czwarty model w portfolio marki założonej przez Ferrucio Lamborghini i dopiero okaże się, jaki to będzie model. Według brytyjskiego Autocar, ten bezprecedensowy model będzie wykorzystywał platformę ŚOI opracowaną przez Audi i Porsche.

Ale co do formatu, jaki powinien przyjąć, wciąż nie ma informacji, w których możemy tylko spekulować. Jednak biorąc pod uwagę prawdopodobne odwołanie się do PPE, plotki wskazują na dwudrzwiowy, czteroosobowy GT (duchowy spadkobierca Espady?).

przyszłe Lamborghini
Lamborghini tylko z silnikiem spalinowym, obraz, który jest „na drodze do wyginięcia”.

To nie pierwszy raz, kiedy hipoteza GT 2+2 jest omawiana w Lamborghini. Były dyrektor generalny Lamborghini, Stefano Domenicali, wspomniał już o tym w wywiadzie w grudniu 2019 r.: „Nie zrobilibyśmy mniejszego SUV-a. Nie jesteśmy marką premium, jesteśmy marką supersportową i musimy być na szczycie”.

„Wierzę, że jest miejsce na czwarty model, GT 2+2. Jest to segment, w którym nie jesteśmy obecni, ale niektórzy konkurenci są. To jedyny format, który widzę, że ma sens” – podkreślił. Czy to jest ten?

Czytaj więcej