Jak Tesla Model X wypada w „teście łosia”?

Anonim

Stworzony przez szwedzką publikację Teknikens Värld w 1970 roku test łosia – lub w dobrym języku portugalskim „test łosia” – jest dziś jednym z najważniejszych aktywnych testów bezpieczeństwa. Test składa się z manewru omijania w celu monitorowania zachowania pojazdu, gdy zbacza z przeszkody.

Ponieważ nie mogło być inaczej, na przestrzeni lat widzieliśmy więcej pozytywnych wyników, a innych już nie. Modele takie jak Toyota Hilux czy Mercedes-Benz klasy A, dwóch największych marek na świecie, były znane z nieprzekonujących osiągów w „teście łosia”. Jak więc wypada elektryczny SUV znacznie nowszej marki?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, hiszpańska publikacja km77 postanowiła przetestować Teslę Model X we własnym „teście łosia”:

W tej wersji P100D Model X dostarcza 612 KM mocy, ale co ważniejsze, mierzy 5,05 metra i waży 2562 kg. Nie jest to zatem odpowiednio zwinny model: udało się ukończyć test jedynie z prędkością 70 km/h, po próbach z prędkością 72 km/hi 74 km/h wypadły stożki.

Jednak nisko położony środek ciężkości (ze względu na akumulatory zamontowane na podłodze pojazdu) oznacza, że Model X poddawany gwałtownemu przenoszeniu masy zachowuje neutralne zachowanie i pozostaje „przyklejony” do podłoża.

Jaki jest najskuteczniejszy samochód w „teście łosia”? Poznaj odpowiedź tutaj.

Czytaj więcej