Toyota C-HR 1.8 VVT-I Hybrid: nowy japoński „diament”

Anonim

Mówią, że „gusta się nie kwestionuje” – na razie się zgadzamy. Nie ulega jednak wątpliwości, że design nie był jedną z mocnych stron Toyoty. Mógłbym pisać niekończące się linijki o historii Toyoty, reputacji marki w zakresie niezawodności i dbałości, jaką wkładają w obsługę posprzedażną. Ale jeśli chodzi o projekt marki, komplementy nie są tak wysokie, a linie zredukowane do kilku słów. Nie chodzi o to, że Toyoty są brzydkie… zwykle nie są ładne.

Chcąc projektować modele, aby zadowolić klientów na rynkach tak różnych, jak Europa i Azja (między innymi), Toyota czasami nie przemawia do żadnego rynku. Decyzja, która w Europie jest szczególnie penalizująca, ponieważ nasz rynek umieszcza wzornictwo jako jeden z głównych czynników zakupu.

wyjątek od reguły

Pod względem wzornictwa Toyota C-HR jest wyjątkiem od reguły. Niezależnie od tego, czy podoba Ci się styl C-HR, czy nie, nie ma wątpliwości, że japońska marka dołożyła starań, aby zaprezentować model o estetycznym wyglądzie. I mam to. Kształty według marki inspirowane są diamentem.

Toyota C-HR 1.8 VVT-I Hybrid: nowy japoński „diament” 8513_1

Toyota C-HR hybrydowy

Wymiary zewnętrzne crossovera dobrze komponują się z dramatycznymi liniami i akcentami stylistycznymi rozsianymi po całym nadwoziu. Nikt nie jest obojętny na jego przejście. Zaufaj mi nikomu – a to efekt daleko wykraczający poza efekt nowości.

Wewnątrz trwa nadal ekstrawagancja, którą odnajdujemy za granicą. Wnętrze ma nienaganną prezentację, w której wyróżnia się tylko nieco przestarzała grafika systemu informacyjno-rozrywkowego. Oprócz projektu, jakość materiałów jest również kilka dziur powyżej tego, co jest typowe dla marki. Jeśli chodzi o montaż, nie ma żadnych napraw do wykonania: rygorystyczne, do których Japończycy nas zawsze przyzwyczaili.

Toyota C-HR 1.8 VVT-I Hybrid: nowy japoński „diament” 8513_2

Toyota C-HR hybrydowy

Istnieje życie poza projektem

Toyota C-HR to nie tylko stylowy crossover. Na drodze jest wygodny i dość łatwy w prowadzeniu. Przednie fotele zapewniają doskonałe podparcie i wystarczająco dużo miejsca na wygodną jazdę. Z tyłu tylko niewielkie rozmiary tylnych szyb mogą przeszkadzać pasażerom – byli tacy, którzy twierdzili, że w ten sposób czują się bezpieczniej (no… gusta).

Toyota C-HR 1.8 VVT-I Hybrid: nowy japoński „diament” 8513_3

Toyota C-HR hybrydowy

Hybrydowy silnik 1.8 VVT-I (wspomagany silnikiem elektrycznym) bardzo dobrze radzi sobie w środowisku miejskim, umożliwiając nawet jazdę w trybie 100% elektrycznym podczas miejskiego postoju. Poza miastem skrzynka ciągłej zmienności (CVT) jest kompetentna, ale nadal nie podoba nam się w pełni.

Na płaskich drogach osiągi są dobre, ale jak tylko musimy pokonać jakiś wzniesienie (głównie powyżej 100 km/h) rozpędza się do góry i do kabiny wdziera się hałas silnika 1.8 VVT-I.

Skrzynia CVT jest tak naprawdę jedyną cechą, która ogranicza nasze ogólne postrzeganie Toyoty C-HR: jest to model bardzo łatwy w prowadzeniu i przyjemny w codziennym użytkowaniu.

Toyota C-HR 1.8 VVT-I Hybrid: nowy japoński „diament” 8513_4

Toyota C-HR hybrydowy

Jeśli chodzi o konsumpcję, w zależności od „prawej stopy” mogą być całkiem interesujące. Co ciekawe, odczyt tylko 4,6 litra w cyklu mieszanym, co nie jest trudne do osiągnięcia, gdy przyzwyczaimy się do „rozumienia” skrzyni CVT.

Jeśli chodzi o wyposażenie, C-HR niczego nie brakuje – nawet adaptacyjnego tempomatu z asystentem ruchu drogowego (kontroluje prędkość podczas postoju, w razie potrzeby unieruchamiając pojazd). Podgrzewane fotele, automatyczna klimatyzacja, GPS, ten C-HR ma to wszystko i więcej. Cena naturalnie podąża za wnętrzem…

Czytaj więcej