Mercedes SLS Black Series odsłania ciemniejszą stronę supersportu z symbolicznego Stuttgartu.
To przypadek powiedzenia: dobre stało się jeszcze lepsze. Lżejszy, mocniejszy i szybszy, tak można opisać wersję 2014 Black Series Mercedesa SLS. Najwyższy i najbardziej dostojny przedstawiciel linii samochodów sportowych ze Stuttgartu.
Jak zwykle w wersjach Mercedes Black Series, mniejsza waga i większa moc to główne dodatki w przepisie na bardzo „dobrą” przyprawę. Z tym samym 6,2-litrowym silnikiem V8, który znamy już z „normalnych” wersji, ale teraz z maksymalną mocą 622 KM i możliwością skalowania obrotomierza do 8000 obr/min, SLS Black Series może spełnić ćwiczenie 0- 100 km/h w zaledwie 3,6 sekundy. Wartość, która nie umknie również utracie 70 kg masy całkowitej w zestawie, dzięki zastosowaniu licznych części węglowych.
Zaprojektowana z myślą o maksymalnej wydajności, ta edycja zawiera elementy inspirowane wersją GT3, takie jak szersze gąsienice, które nadają serii SLS Black jeszcze ostrzejszy wygląd. Opcjonalnie klienci domu w Stuttgarcie mogą również kupić zestaw części z włókna węglowego, który obejmuje między innymi regulowane przednie i tylne skrzydło. Na uwagę zasługuje również nowy, bardziej radykalny elektroniczny mechanizm różnicowy oraz skrzynia biegów wykonana w całości z włókna węglowego, co poprawia reakcję silnika na wymagania kierowcy. Wprowadzony system rozruchowy, czyli kontrola startu, i adaptacyjne zawieszenia są również częścią pakietu.
Jeśli chodzi o cenę, są rzeczy, o których lepiej nie wiadomo. Mercedes wyznaje tę samą filozofię i nie ujawnił jeszcze wartości, za jaką Black Series będzie sprzedawany w 2014 roku, kiedy pierwsze egzemplarze trafią do szczęśliwców zainteresowanych.
Tekst: Guilherme Ferreira da Costa