Nowe zdjęcia szpiegowskie pokazują wnętrze Mercedesa-AMG One

Anonim

Wyposażony w silnik „odziedziczony” po jednomiejscowych samochodach zespołu AMG Formuły 1, Mercedes-AMG Jeden , pierwszy hybrydowy model niemieckiej marki kontynuuje swój długi okres „ciąży”.

Teraz został „dogoniony” w testach na torze Nürburgring, przenosząc trochę Formuły 1 z powrotem do „Zielonego Piekła” i umożliwiając nieco więcej podglądu jej form.

Całkowicie zakamuflowane, te szpiegowskie zdjęcia to niewiele więcej niż wygląd zewnętrzny hipersamochodu już przetestowanego przez Lewisa Hamiltona. Pozwalają jednak zobaczyć nieznane dotąd wnętrze Mercedesa-AMG One.

Zdjęcia szpiegowskie Mercedes-AMG One
„Skupione” wnętrze, również inspirowane F1. Kierownica jest czworokątna z serią światełek na górze, które informują nas, kiedy należy zmienić biegi, integruje też kilka elementów sterujących, a z tyłu mamy łopatki (trochę małe?) do zmiany biegów.

Tam, pomimo wszechobecnego kamuflażu, możemy potwierdzić, że nowy niemiecki hipersamochód będzie miał kwadratową kierownicę ze światłami na górze, które dadzą nam znać, kiedy nadejdzie czas zmiany biegów (jak w Formule 1) oraz dwa duże ekrany — jeden dla infotainment i inny na desce rozdzielczej.

Numery Mercedes-AMG One

Jak dobrze wiecie, Mercedes-AMG One wykorzystuje silnik V6 o pojemności 1,6 l „importowany” bezpośrednio z Formuły 1 — ten sam silnik, co w 2016 F1 W07 Hybrid — które są powiązane z czterema silnikami elektrycznymi.

Kombinacja, która da maksymalną łączną moc około 1000 KM, która pozwoli Ci osiągnąć prędkość maksymalną ponad 350 km/h. Wyposażony w ośmiobiegową sekwencyjną manualną skrzynię biegów, Mercedes-AMG One powinien przejechać 25 km w 100% elektrycznym trybie.

Zdjęcia szpiegowskie Mercedes-AMG One

Można zobaczyć bardziej szczegółowo aerodynamiczny aparat One, taki jak otwory wentylacyjne nad i bezpośrednio za przednim kołem.

Chociaż silnik odziedziczony po Formule 1 był jednym z największych atutów nowego hipersportu Mercedes-AMG, był również jednym z powodów, dla których proces rozwoju został opóźniony o dziewięć miesięcy.

Po prostu nie jest łatwo szanować emisje z silnikiem Formuły 1, zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności w ustabilizowaniu biegu jałowego silnika przy niższych obrotach.

Czytaj więcej