To było w 2000 roku, w przeddzień Salonu Paryskiego, po raz pierwszy zobaczyliśmy Porsche Carrera GT , supersportowy samochód, jakiego nigdy nie widział w Porsche, zrodzony z popiołów jego programu rywalizacji na 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
Produkcja produkcyjna miała powstać w ciągu trzech lat, a kiedy to się stało, wpływ był duży: pierwsze Porsche z nadwoziem z włókna węglowego, pierwszy seryjny samochód z ceramicznym sprzęgłem, pierwsze V10 w drogowym Porsche i prawdopodobnie jeden z ostatnie prawdziwe analogowe supersporty — przynajmniej do czasu premiery GMA T.50.
Za pojawienie się Carrery GT dziękujemy najbardziej nieprawdopodobnemu Porsche. To komercyjny sukces Cayenne, bardzo krytykowanego i kontrowersyjnego pierwszego SUV-a niemieckiej marki, sfinansował tę piękną i analogiczną ekscentryczność.
Wyposażony w klimatyczny wokal V10 (612 KM) zamontowany z tyłu, sześciobiegową manualną skrzynię biegów — z zachwycającą gałką zwieńczoną kulką z brzozy i jesionu —, napęd na tylną oś i zwinną, ale przemyślaną postawę… delikatną dla granica, Porsche Carrera GT nadal fascynuje, jak wtedy, gdy była nowa.
Zapisz się do naszego newslettera
Zapamiętaj to bardziej szczegółowo w naszym artykule:
O „zimnym starcie”. Od poniedziałku do piątku w Razão Automóvel odbywa się „zimny start” o 8:30. Kiedy pijesz kawę lub zbierasz odwagę, aby rozpocząć dzień, bądź na bieżąco z ciekawostkami, faktami historycznymi i odpowiednimi filmami ze świata motoryzacji. Wszystko w mniej niż 200 słowach.