Chiński biznesmen zabiera w teren 10 włoskich sportowców

Anonim

Kto powiedział, że Ferrari F12 Berlinetta czy Maserati Ghibli nie są stworzone do przygody?

Ni Haishan to 29-letni młody chiński biznesmen i sądząc po tej niezwykłej historii, jest także fanem działań „teambuildingowych”, które są co najmniej… radykalne. Jako premię na koniec roku Haishan zaoferował 10 swoim pracownikom niezapomnianą podróż z Liampó w Chinach do Lhasam w Tybecie, prawdopodobnie najniebezpieczniejszą drogą na całym kontynencie azjatyckim: autostradą Syczuan-Tybet.

przedsiębiorca-chiński-lewa-10-desportivos-3

Z ponad 2000 km długości i odcinkiem, który nie zawsze jest asfaltowany, jak widać na zdjęciach, autostrada Syczuan-Tybet jest sama w sobie bardzo trudnym wyzwaniem, tym bardziej, gdy odbywa się podróż. nie za kierownicą jeepa, ale Maserati Ghibli . Biznesmen Ni Haishan, aby dać przykład, poprowadził grupę za kierownicą swojego Ferrari F12 Berlinetta. Bez komentarza…

NIE DO POMINIĘCIA: Volkswagen Passat GTE: hybryda z 1114 km autonomii

Wąwozy, skalisty teren, śnieg, prądy wodne, słowem wszystkiego po trochu. W sumie podróż zajęła 11 dni i, jak można się spodziewać, tylko 5 z 10 Maserati Ghibli dotarło do celu. Jak widać w poniższej galerii, sama F12 Berlinetta była w bardzo kiepskim stanie i dopiero z pomocą przyczepy wydostała się z tej przygody cały i zdrowy, aby można ją później zapamiętać…

Chiński biznesmen zabiera w teren 10 włoskich sportowców 9566_2

Obserwuj Razão Automóvel na Instagramie i Twitterze

Czytaj więcej