Mamy tu do czynienia z futurystyczną koncepcją następcy klasycznego Mercedesa 300SL Gullwing. Należy pamiętać, że nie ma szyb przednich ani bocznych…
Matthias Böttcher, projektant przemysłowy ze Stuttgartu, jest twórcą tej imponującej rzeźby nowego Mercedesa 300SL Gullwing. Celem było zachowanie podstawowych linii z poprzednika z lat 50., pogodzenie ich z nowymi futurystycznymi cechami.Pozbawiona bocznych szyb jedyna tak zwana „przezroczysta” część samochodu znajduje się pośrodku dachu, gdyby nie klaustrofobicznie kierowcy… Uważamy, że ten pomysł może być przeciwieństwem przyszłej 100% autonomicznej jazdy, w której kierowca nie będzie musiał więcej niż widzieć drogi, polegając wyłącznie na czujnikach i kamerach, aby dotrzeć do celu. Jeśli Twoim pomysłem jest chwalenie się za kierownicą topowego auta z sąsiedztwa o ekshibicjonistycznym wyglądzie… zapomnij o tym!
POWIĄZANE: Kampania Mercedes-Benz przybliża Portugalię milionom ludzi
Zgodnie z dziedzictwem 300SL, wyrzeźbiono godne uwagi odniesienia do klasyki: krótki tył, masywne błotniki i niski dach. Brak przedniej szyby może wydawać się dziwny, ale projekt zdecydowanie przekonuje. Spójrz tutaj.
Źródło: Behance za pośrednictwem Carscoops