Pamiętasz ten? Volkswagen Polo G40, przerażający

Anonim

Szybki jak zając i fałszywy jak lis, więc to było w skrócie Volkswagen Polo G40 . Wprowadzony na rynek w odległym roku 1991 i napędzany silnikiem o pojemności 1300 cm3, który wykorzystywał sprężarkę wolumetryczną G-lader do korzystania ze swoich cennych usług — stąd nazwa „G”; „40” odnosi się do wymiaru kompresora — najbardziej skromny niemiecki samochód sportowy może być mały, ale nie pod względem osiągów.

Zając

Zdolny do rozwijania maksymalnej mocy 115 KM (113 KM w wersjach z katalizatorem) „puto reguila” słodko-gorzkiego narodu w Europie, rozpędzał się do 100 km/hw mniej niż dziewięć sekund i pokonał pierwszy kilometr w mniej niż 30 sekund. Maksymalna prędkość została ustalona przez magiczną wartość 200 km/h.

Wszystko to w modelu, który całą swoją konstrukcję oparł na podwoziu opracowanym na początku lat 80., zaprojektowanym tak, aby pomieścić silniki z pół tuzinem „kucyków”. I to wszystko, wyjaśniono „zajęczą” część G40.

Volkswagen Polo G40

Lis

Najgorszą częścią G40 była część „lisa”. Jak powiedziałem w poprzednich wierszach, podstawa toczna tego modelu miała swoje korzenie w podwoziu opracowanym na początku lat 80., które w związku z tym zostało zwymiarowane tak, aby pomieścić silniki o małej mocy, a nie silniki zdolne do wystrzelenia małego Polo z prędkościami, które przyćmi 200 km/h.

Ale to właśnie zrobił Volkswagen, umieścił tam super silnik… jak szef! Rezultatem może być nic innego: samochód o dynamicznym zachowaniu, równie stabilny jak zachowanie psychopaty. I te linie wyjaśniają część fałszu G40.

Volkswagen Polo G40

Hamulce dobrze spełniały swoją funkcję, ale tylko wtedy, gdy samochód był zaparkowany. Kiedy już się rozpoczęły, nie hamowały, ale zwalniały. Zawieszenia robiły to, co mogły, biorąc pod uwagę ich prostą konwencjonalną architekturę ramion, co oznaczało niewiele lub nic.

Zapisz się do naszego newslettera

Umieszczenie Polo G40 w kącie i wydostanie się z tego doświadczenia było jak rozbrajanie bomby: w połowie dobre, w połowie szczęśliwe. Do tej pory wielu z Was pewnie myśli, że Polo G40 to „cygaro” bez miary. Nie waż się tak myśleć!

Epicki

Volkswagen Polo G40 to epickie auto bez wad! Powiedzmy, że ma tylko bardzo wyraźne „niuanse behawioralne”. Model, który zasługuje jeden po drugim, dla tych, którzy oddają mu szacunek i którzy do dziś podtrzymują kult małego-dużego Polo G40.

Samochód, który jest czymś więcej niż szkołą jazdy, był odważnym ćwiczeniem(!) dla początkujących w samochodach sportowych. Chłopcy, którzy przeżyli eksperyment w latach 90., są teraz mężczyznami o grubych brodach. Mężczyźni (i kobiety…), którzy zasługują na wszystkie nasze zasługi za oswojenie nieokiełznanego niemieckiego samochodu, który był równie trudny i zabawny, co niebezpieczny. Może nawet bardziej niebezpieczne niż zabawa… ale niech żyje G!

Volkswagen Polo G40

Nawet dzisiaj, w szczęśliwe dni, można je zobaczyć. Jedni szanowali innych z dużą ilością znaków „wojennych”, czyniąc ich młodszymi i mniej młodymi, którzy albo z wyboru, albo dlatego, że za pieniądze nie płacą za więcej, widzą w „G” swoją ucieczkę po adrenalinę i przyjemność z jazdy.

Poszukaj go na youtube i łatwo znajdź filmy z G40 zmienionego przy prędkości ponad 240 km/h. Udowodniono, że w niektórych przypadkach psychoza samochodowa przenosi się nawet na właścicieli.

Volkswagen Polo G40

PS: Artykuł ten dedykuję mojemu wspaniałemu przyjacielowi Bruno Lacerda. Jeden z tych, którzy przeżyli (zaledwie…) szaleństwo auta z za dużym sercem i za mało podwozia.

O „Pamiętasz ten?” . To dział Razão Automóvel poświęcony modelom i wersjom, które jakoś się wyróżniały. Lubimy wspominać maszyny, o których kiedyś śniliśmy. Dołącz do nas w tej podróży w czasie w Razão Automóvel.

Czytaj więcej