Pamiętasz Ebro? Hiszpańska marka powraca z elektrycznym pick-upem

Anonim

O tej samej nazwie co jedna z największych rzek Półwyspu Iberyjskiego, hiszpańska rzeka Ebro wciąż jest częścią wyobraźni nuestros hermanos, a jej ciężarówki, autobusy, furgonetki, jeepy i traktory są regularnie obecne na drogach Hiszpanii od dziesięcioleci i nie tylko. Mieli również ważną obecność w Portugalii.

Założona w 1954 r. firma Ebro zniknęła w 1987 r. po nabyciu jej przez Nissana. Teraz, prawie 35 lat później, słynna hiszpańska marka, która wyprodukowała (i wprowadziła na rynek) Nissana Patrol, jest gotowa do powrotu dzięki firmie EcoPower.

Ten zwrot jest częścią ambitnego projektu, który połączył kilka hiszpańskich firm i który zamierza wykorzystać fabrykę, którą Nissan zamknie w Barcelonie w Hiszpanii.

Powrót w trybie elektrycznym

Pierwszy model powracającego Ebro składa się w 100% z elektrycznego pick-upa, o którym na razie nie ma zbyt wielu informacji — będzie mógł korzystać z fundamentów Nissana Navara, który był produkowany w Barcelonie — poza zestawem obrazy, które antycypują model o współczesnym, a nawet agresywnym wyglądzie.

Później planuje się stworzenie nie tylko pełnej gamy pojazdów terenowych, ale także utrzymanie w produkcji niektórych modeli, które Nissan obecnie produkuje w Barcelonie, takich jak e-NV200, ale pod nową marką.

Ale to tylko „wierzchołek góry lodowej”. Oprócz tych lekkich pojazdów planowana jest również produkcja pojazdów przemysłowych, platform do autobusów elektrycznych i małych ciężarówek.

Odbiór Ebro
Pick-up Ebro to dopiero pierwszy etap ambitnego projektu.

Kolejnym z celów tego projektu jest udział w Dakarze w 2023 roku, zawodach, w których Acciona (która wykazała już zainteresowanie zakupem kilku pick-upów) była pionierem w wykorzystaniu modeli elektrycznych.

(Bardzo) ambitny projekt

Oprócz ponownego uruchomienia Ebro, w projekcie tym biorą udział firmy takie jak QEV Technologies, BTECH czy Ronn Motor Group, które przewidują autentyczną „elektryczną rewolucję” w Hiszpanii.

Według firm realizujących projekt oznacza to inwestycję w wysokości 1000 milionów euro w ciągu najbliższych pięciu lat oraz stworzenie 4000 bezpośrednich i 10 tysięcy pośrednich miejsc pracy.

Pomysł polega na stworzeniu „centrum dekarbonizacji”, wykorzystującego obiekty, z których Nissan nie będzie już korzystał w Barcelonie, aby przekształcić Hiszpanię w lidera mobilności elektrycznej.

W związku z tym projekt obejmuje produkcję ogniw paliwowych (z SISTEAM); utworzenie centrum homologacji i certyfikacji akumulatorów (z APPLUS); produkcja systemów wymiany baterii dla pojazdów mikromobilnych (z VELA Mobility); produkcja akumulatorów (z EURECAT) oraz produkcja kół z włókna węglowego (z W-CARBON).

Czytaj więcej