Bernardo Sousa właśnie opublikował nagranie na pokładzie z brutalnej katastrofy, której doznał podczas rajdu Mortágua.
Jeden z najlepszych dzisiejszych portugalskich kierowców rajdowych, Bernardo Sousa, nie wygrał ze strachu, gdy wypadł z trasy z szóstą prędkością z prędkością ponad 160 km/h, w początkowej sekcji drugiego dnia wyścigu w Felgueira, w Rajd Mortágua . Pilot prowadził wyścig do samego wyścigu.
W rozmowie z prasą, po otrząsnięciu się ze strachu, Bernardo Sousa wyjaśnił: „Zdarzyło się to na zakręcie w prawo, w którym samochód oderwał się od ziemi na czterech kołach i przewróciliśmy się siedem razy. I ja i Hugo (nawigator) pojechaliśmy do szpitala. Mnie, bo bolały mnie plecy, a Hugo Magalhãesa, bo miał trudności z oddychaniem. Doznaliśmy kontuzji miednicy, a ja nadal zwichnąłem lewy bark i ramię”. „Na szczęście to wszystko było tylko przerażeniem. Chciałbym podziękować lekarzowi wyścigowemu i straży pożarnej na miejscu, a także szpitalowi w Coimbrze i całemu personelowi za uwagę i wspaniały sposób, w jaki nas traktowali – dodaje.
Obejrzyj wideo:
Tekst: Guilherme Ferreira da Costa
Źródło: Autoportal