Dobrowolne wycofanie w BMW i groźba wycofania w Volkswagen

Anonim

W przypadku BMW a według niemieckiej gazety Frankfurter Allgemeine Zeitung, wycofanie dotyczy łącznie około 324 000 pojazdów z silnikami wysokoprężnymi, poruszających się po samej Europie.

Sam problem polega na usterce wykrytej w module recyrkulacji spalin (EGR), która spowodowała już w Korei Południowej ponad 30 sytuacji pożarowych w pojazdach tylko w tym roku, przy czym BMW musiało zadzwonić do 106 000 pojazdów sprzedawanych w tym kraju do warsztatów.

Problem dotyczy konkretnie czynnika chłodniczego EGR . Według oświadczenia BMW niewielkie ilości czynnika chłodniczego mogą wyciekać i gromadzić się w module EGR. W połączeniu z osadami węgla i oleju osad ten może stać się palny i zapalić się pod wpływem wysokich temperatur spalin. W rzadszych przypadkach może nawet stopić rurkę wlotową, co w bardziej ekstremalnych przypadkach może doprowadzić do zapłonu pojazdu.

BMW 520d Dingofeng Edition Korea Południowa
BMW osiągnęło 10 milionów sprzedanych na świecie serii 5 z egzemplarzem wystawionym na aukcji w Korei Południowej, ze specjalnej serii Dingolfing Edition — aluzja do fabryki, w której produkowany jest model

Jakich modeli dotyczy problem?

Sytuacja w Korei Południowej skłoniła BMW do rozszerzenia wycofania również na Europę, chociaż jest to dobrowolne. Niemiecka marka już zapowiedziała modele, których mogło to dotyczyć, w których moduły EGR zostaną ocenione i w razie potrzeby zastąpione nowymi.

Modele to BMW serii 3, 4, 5, 6, 7, X3, X4, X5 i X6 wyposażone w czterocylindrowy silnik wysokoprężny, produkowane od kwietnia 2015 r. do września 2016 r.; oraz sześciocylindrowy silnik Diesla, produkowany od lipca 2012 do czerwca 2015 roku.

Volkswagen: problem… elektryczny

Jednak w Grupie Volkswagen problem jest inny i dotyczy pojazdów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in oraz materiału, w szczególności stosowanego w systemach ładowania pojazdów — kadmu, metalu uznawanego za rakotwórczy i zakazanego do użytku w samochodach.

Volkswagen Golf GTE Portugalia
Volkswagen Golf GTE, którego Razão Automóvel miał okazję testować, jest jednym z modeli, które będą objęte ewentualnym wycofaniem

Na razie decyzja o odwołaniu jest zależna od Federalnego Urzędu Transportu Zmotoryzowanego Niemiec (KBA), które zmusiłyby do wezwania do warsztatu 124 tys. pojazdów, w tym e-Golf, e-Up, Golf GTE i Passat GTE. Oprócz modeli hybrydowych Audi i Porsche, które korzystają z tego samego systemu ładowania.

0,008 g zmartwień

Według doniesień Wirschaftwoche, koncern Volkswagena wykryje problem 20 lipca i niezwłocznie powiadomi niemieckie władze.

W publikacji stwierdzono również, że problem tkwi w 0,008 g kadmu zawartego w każdej ładowarce i chociaż metal nie stanowi żadnego zagrożenia dla użytkownika, ponieważ jest doskonale odizolowany, problem dotyczy wpływu tej substancji chemicznej na środowisko. element będzie miał, gdy samochody osiągną kres swojego życia i będą musiały zostać przetworzone.

Volkswagen e-Golf
To zaledwie 0,008 g kadmu, ale jednocześnie funty i funty bólu głowy dla Volkswagen Group

problem już rozwiązany

Tymczasem Volkswagen zaczął już zamawiać przedmiotową część u innego dostawcy, który nie używa do jej produkcji kadmu. Tym samym kładąc kres przerwaniu produkcji, które zadekretowano, od momentu poznania sytuacji.

Zapisz się na nasz kanał Youtube.

Czytaj więcej