Dobry samochód sportowy czy wysokiej klasy symulator? Przy 32 000 euro nie brakuje opcji.
Jeśli urodziłeś się w latach 80-tych lub 90-tych, z pewnością pamiętałeś, że za 75 conto (odpowiednik 375 euro, jeśli mnie pamięć nie myli) kupiłbyś najlepszy „symulator jazdy” na rynku i najlepszy dostępny sprzęt (konsola i układ kierowniczy). koło). I nie mówię o Sega Saturn i Sega Rally, naprawdę mówię o Gran Turismo i Playstation (tak, należę też do klubu, który popełnił błąd kupując Saturna, a potem musiał przekonać rodziców, że tak było t w końcu. cóż, ten…).NIE PRZEGAP: Kiedy zapominamy o znaczeniu przeprowadzki?
Dziś czasy się zmieniły, a symulatory skutecznie… symulują! Problem polega na tym, że to wciągające doświadczenie kosztuje teraz latawiec ciasta. Zapomnij o 375 euro, dziś „żart” może kosztować 32 000 euro - a nawet więcej. Wygląd symulatora o tej wartości jest następujący:
Zaczynając od ekranów, mówimy o trzech 65-calowych monitorach OLED. Komputer to kolejna «maszyna»! Wykorzystuje trzy karty graficzne GTX Titan. Jeśli chodzi o jakość peryferiów jazdy, nic nie zostało pozostawione przypadkowi: kierownica od Fanateca, w pełni regulowane pedały i buk od RSeat. Innymi słowy, odpowiednik dobrego, używanego samochodu sportowego.
PS: Tak, mężczyzna z dużą brodą, który pojawia się w filmie, w ogóle nie rozumie o symulatorach jazdy… kolorowe linie w kalenicy? Na serio?!