W końcu, według BMW, silniki spalinowe są po to, by przetrwać

Anonim

Wypowiedź pojawiła się na marginesie imprezy #NEXTGen w Monachium i jest jednak antytezą dla idei, które obecnie panują w branży motoryzacyjnej. Dla BMW silniki spalinowe nie mają jeszcze „swojego ostatniego” i właśnie z tego powodu niemiecka marka zamierza nadal mocno w nie inwestować.

Według Klausa Froelicha, członka kierunku rozwoju BMW Group, „w 2025 roku co najwyżej około 30% naszej sprzedaży będzie stanowić pojazdy zelektryfikowane (modele elektryczne i hybrydy typu plug-in), co oznacza, że co najmniej 80% naszych pojazdów będzie miało silnik spalinowy”.

Froelich stwierdziła również, że BMW przewiduje, że silniki wysokoprężne „przetrwają” co najmniej przez kolejne 20 lat. Prognozy niemieckiej marki dla silników benzynowych są jeszcze bardziej optymistyczne, ponieważ BMW wierzy, że wytrzymają one co najmniej kolejne 30 lat.

Silnik BMW M550d

Nie wszystkie kraje są gotowe na elektryfikację

Według Froelich ten optymistyczny scenariusz dla silników spalinowych wynika z faktu, że w wielu regionach nie ma żadnej infrastruktury, która pozwalałaby na ładowanie samochodów elektrycznych.

Zapisz się do naszego newslettera

Dyrektor BMW powiedział nawet: „Widzimy obszary bez infrastruktury do ładowania, takie jak Rosja, Bliski Wschód i zaplecze zachodnich Chin i wszystkie z nich będą musiały polegać na silnikach benzynowych przez kolejne 10 do 15 lat”.

Przejście na elektryfikację jest nadmiernie reklamowane. Pojazdy elektryczne zasilane bateryjnie kosztują więcej, jeśli chodzi o surowce do akumulatorów. Będzie to trwało nadal i może w końcu ulec pogorszeniu wraz ze wzrostem popytu na te surowce.

Klaus Froelich, członek zarządu rozwoju BMW Group

Postaw na spalanie, ale zmniejsz podaż

Mimo że wciąż wierzy w przyszłość silników spalinowych, BMW planuje zmniejszyć ofertę zasilaczy. Dlatego wśród Diesli niemiecka marka planuje zrezygnować z trzycylindrowego silnika o pojemności 1,5 l, ponieważ koszt dostosowania go do europejskich norm antyemisyjnych jest zbyt wysoki.

Również 400-konny wariant sześciocylindrowego silnika z czterema turbosprężarkami diesla stosowany w X5 M50d i X7 M50d ma policzone dni, w tym przypadku ze względu na koszt i złożoność produkcji silnika. Mimo to BMW będzie nadal produkować sześciocylindrowe silniki wysokoprężne, jednak będą one ograniczone w najlepszym przypadku do trzech turbodoładowań.

Sześciocylindrowe silniki kojarzone z systemami hybrydowymi typu plug-in dostarczają już ponad 680 KM i wystarczający moment obrotowy, by zniszczyć każdą skrzynię biegów.

Klaus Froelich, członek zarządu rozwoju BMW Group

Wśród silników benzynowych, po tym, jak zauważyliśmy, że BMW zachowa silniki V12 jeszcze przez kilka lat, wydaje się, że jego los został przesądzony. Koszty dostosowania V12 do coraz bardziej rygorystycznych standardów przeciwdziałania zanieczyszczeniom oznaczają, że on również zniknie.

Nie wydaje się również, aby silniki V8 działały znacznie dłużej. Według Froelich, BMW wciąż pracuje nad modelem biznesowym, który uzasadnia jego utrzymanie w portfelu.

Czytaj więcej