Chłodny początek. Z 3-cylindrowego silnika narodził się V12 Aston Martin Valkyrie

Anonim

To Cosworth to wymyślił , a teraz, przez Bruce'a Wooda (reżysera) w wypowiedziach do Henry'ego Catchpole z Carfection, ujawnił najbardziej „skromne” początki eposu V12.

Uzyskanie funkcjonalnej jednostki zajęłoby 12-13 miesięcy, zdecydowanie zbyt długo, aby wiedzieć, czy mogliby sami sobie udowodnić, że są w stanie spełnić tak trudną i sprzeczną specyfikację — nie tylko osiągnąć wysoką moc właściwą dla HL (ponad 150 KM/ l) i jednocześnie przestrzegać przepisów emisyjnych.

Aby skrócić ten czas rozwiązaniem było zacząć od zrobienia mniejszego silnika — wziął (istniejący) czterocylindrowy blok, do którego zamontowano trzycylindrową głowicę, dokładną replikę trzech cylindrów w silniku Valkyrie.

Od początku mieliśmy silnik trzycylindrowy (…), (to) ponieważ mamy cztery katalizatory, gdzie każdy katalizator obsługuje trzy cylindry, więc za pomocą silnika trzycylindrowego byliśmy w stanie odtworzyć wszystkie części oryginalnej ćwiartki produkt końcowy.

Wynik? Wystarczyło 5-6 miesięcy posiadać jednostkę funkcjonalną, udowadniając, że udało się osiągnąć cele dotyczące wydajności i emisji.

Innymi słowy, jest w Cosworth trzycylindrowy NA, nieco ponad 1600 cm3 dostarczający 253 KM przy ponad 10 000 obr/min — chcę, potrzebuję tego silnika...

O „zimnym starcie”. Od poniedziałku do piątku w Razão Automóvel odbywa się „zimny start” o 8:30. Kiedy pijesz kawę lub zbierasz odwagę, aby rozpocząć dzień, bądź na bieżąco z ciekawostkami, faktami historycznymi i odpowiednimi filmami ze świata motoryzacji. Wszystko w mniej niż 200 słowach.

Czytaj więcej