Za kierownicą SEAT-a Leon ST 1.4 TGI. Ty masz... co?

Anonim

SEAT Leon ST to jeden z bestsellerów hiszpańskiej marki. Dobra jakość wykonania — widoczna w szczegółach, takich jak odległości na styku paneli lub wewnątrz, sprawia, że prawie zapominamy, że istnieje „kuzyn” o nazwie VW Golf — wraz z innymi ważnymi aspektami, takimi jak przestrzeń i wszechstronność, sprawił, że hiszpański van stał się preferowany przez wiele firm i osób prywatnych.

Przetestowaliśmy już wersję 1.0 TSI Ecomotive, wyposażoną w kompetentny silnik benzynowy Grupy VW, który jest poważną alternatywą dla Diesela, szczególnie dla osób indywidualnych — policz i wyciągnij własne wnioski. Ale w firmach, czasem ze względów fiskalnych, czasem praktycznych, to Diesel pozostaje w świadomości decydentów. Powody, dla których modele benzynowe nie są alternatywą. Cóż, tutaj właśnie pojawia się SEAT Leon ST 1.4 TGI…

Alternatywa o nazwie SEAT Leon ST 1.4 TGI

Diesle są spowite „ciemną chmurą” – co za gra słów… prawda? — o twojej przyszłości. Konsumenci tak naprawdę nie wiedzą, czego się spodziewać, a firmy (zwłaszcza firmy) — który jest jednym z głównych kanałów sprzedaży diesli — liczą wejście w życie cyklu testowego WLTP i wartości rezydualne, które mają teraz więcej. zmienny.

SEAT Leon ST TGI
Panie i Panowie TGI.

SEAT zdecydował się pójść dalej, bo jak zacząłem od pisania, SEAT Leon 1.6 TDI był wyborem wielu firm i menedżerów flot. Odpowiedzią SEAT-a na ten problem jest wersja na CNG (sprężony gaz ziemny): SEAT Leon ST 1.4 TGI.

odkryj różnice

Jeśli zakryjemy akronim TGI, prawie niemożliwe jest, aby wiedzieć, że siedzimy za kierownicą pojazdu na gaz ziemny (VGN). Pod względem użytkowania nie ma różnicy między tą wersją, a żadną inną wersją benzynową — nawiasem mówiąc, SEAT Leon ST 1.4 TGI zużywa oba rodzaje paliwa (benzynę i CNG). Przełączanie między jednym paliwem a drugim jest całkowicie automatyczne (nie ma przełączników) i jest prawie niezauważalne.

Może (może!) podczas jazdy na CNG dochodzi do lekkiej utraty mocy. Ale to zupełnie nieistotne.

W praktyce wykorzystanie pojazdów na gaz ziemny (VGN) zapewnia oszczędności na dwóch poziomach. Z jednej strony, na podstawie równoważnego litra, gaz ziemny kosztuje około 70% mniej niż olej napędowy. Z drugiej strony, VGN zużywa czyste paliwo, co zmniejsza potrzebę konserwacji w zakresie np. wymiany oleju.

SEAT Leon ST TGI
Nasz dobrze znany SEAT Leon ST. Poza akronimem i dietą opartą na gazie ziemnym nie ma różnic.

Podczas naszego testu na CNG zanotowaliśmy średnio 4,2 kg na 100 km — zauważ, że napisałem kg/100km, a nie l/100km. I wydaje się, że niewiele, bo w rzeczywistości jest niewiele. Silnik jest oszczędny, ale jest jeszcze inny powód: kilogram CNG zawiera tyle energii, co 1,5 litra benzyny lub 1,3 litra oleju napędowego.

Zbiornik CNG mieści 15 kg, a zbiornik paliwa 50 litrów. Wynik? Ponad 1200 kilometrów autonomii.

Czy masz wszystko do zrobienia? Jeszcze nie.

Istnieje bardzo ważny problem dotyczący ograniczeń tego SEAT-a Leon ST 1.4 TGI, który dotyczy sieci zasilającej. W całym kraju będzie nie więcej niż kilkanaście stacji CNG — niektóre z nich z ograniczeniami w dostawach prywatnych — a zbiornik Leona ma pojemność zaledwie 15 kg. Co daje z grubsza autonomię na 350 km pracy na gazie. Potem… dieta musi być benzyną.

SEAT Leon ST TGI
Optymalna pozycja do jazdy. A te ławki powinny być standardem!

Dlatego w Portugalii jeszcze długa droga do tego, aby to paliwo znalazło swoje miejsce na rynku. Właściwe miejsce dlaczego? Ponieważ gaz ziemny jest najczystszym z paliw alternatywnych. A mobilność elektryczna jest tak bardzo promowana — i cóż… — dlaczego nie promować również VGN?

W porównaniu z silnikami benzynowymi emisje dwutlenku węgla z VGN są o około 20% niższe, emisje węglowodorów niemetanowych (HCnM) są o 80% niższe, a tlenków azotu o 40%.

Chodzi o to, że w przyszłości, która wydaje się być elektryczna – czy to przez pojazdy elektryczne zasilane z baterii, czy z ogniw paliwowych (tzw. wodorowe) – gaz ziemny może równie dobrze być ostatecznym paliwem przejściowym. Nie ma potrzeby rewolucji technologicznej (jak w elektrycznych), wystarczy sieć zasilająca. Technologia już istnieje, to tylko stary silnik cyklu Otto z nową dietą.

SEAT Leon ST TGI
Te 17-calowe koła są opcjonalne.

To jest bezpieczne?

Technologia hybrydowa SEAT-a (CNG/benzyna) jest w 100% bezpieczna. Układ paliwowy jest szczelnie zamknięty. Ponadto zbiorniki gazu są zaprojektowane tak, aby wytrzymać ponad dwukrotnie wyższe ciśnienie niż w normalnych warunkach użytkowania, a każdy jest wyposażony w niezależny zawór bezpieczeństwa.

Gaz ziemny używany w SEAT Leon ST 1.4 TGI jest taki sam jak w naszych domach. Różnica polega na tym, że jest skompresowany do zaledwie 1% przestrzeni.

Ponadto pojazdy wyposażone w technologię CNG podlegają takim samym wymogom bezpieczeństwa (testy zderzeniowe) jak inne pojazdy. Na przykład, przed ostatecznym zatwierdzeniem jakości, wszystkie pojazdy SEAT wyposażone w CNG są uzupełniane do pełna i poddawane specjalnemu testowi wykrywania gazu. Ta kontrola jakości obejmuje 100% produkcji pojazdów oryginalnie wyposażonych w CNG.

Sprawdź galerię zdjęć tego eseju:

Za kierownicą SEAT-a Leon ST 1.4 TGI. Ty masz... co? 14222_5

Chciałbym, żeby chwyt kierownicy był grubszy. Ale tylko ja na to w redakcji narzekam.

Na stronie Portugalskiego Stowarzyszenia Pojazdów na Gaz Ziemny (APVGN) można przeczytać następujące informacje:

Pojazdy napędzane gazem ziemnym są tak samo bezpieczne, jak pojazdy napędzane tradycyjnymi paliwami, takimi jak benzyna. W rzeczywistości, w krajach z tradycją korzystania z VGN, wielu administratorów transportu szkolnego wybiera GN do przemieszczania autobusów szkolnych. Gaz ziemny, w przeciwieństwie do paliw płynnych i LPG, w razie wypadku ulatnia się do atmosfery, unikając ryzyka pożaru spowodowanego przez kałuże benzyny, oleju napędowego lub LPG na ziemi.

A czy powinienem to kupić?

Jeśli jesteś osobą prywatną, najbardziej prawdopodobną odpowiedzią jest nie. Jeśli jesteś firmą — witaj firmę! — no cóż, istnieją ulgi podatkowe, ekonomia użytkowania, także troska o środowisko (ratowanie życia rodziny pingwinów na Antarktydzie to pozycja, która zawsze dobrze wygląda w raporcie zrównoważonego rozwoju każdej firmy), ale masz problemy z siecią dostaw. W zależności od tego, jak Twoi pracownicy korzystają ze swoich pojazdów i jak blisko są miejsca tankowania, może to nawet nie być tak duży problem.

Za kierownicą SEAT-a Leon ST 1.4 TGI. Ty masz... co? 14222_6
Te ławki powinny być standardem w każdym Leonie — tak są dobre.

Jak powiedział kiedyś obecny Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych „po prostu policz”, za to ci płacą. Ale pomogę Ci (za to mi płacą…) wartość tego SEAT-a Leon ST 1.4 TGi nie różni się zbytnio od propozycji marki dla SEAT-a Leon ST 1.6 TDI:

349 euro z VAT za 48-miesięczną umowę i 80 tys. kilometrów w wersji SEAT Leon ST 1.4 TGI na poziomie wyposażenia Style.

Jeśli chodzi o konsumpcję, ile możesz zaoszczędzić? Zakładając, że w momencie pisania tych wierszy kg CNG wynosi 0,999 euro, a litr oleju napędowego 1,284 euro, a SEAT Leon 1.4 TGI spala 4,3 kg/100km, a SEAT Leon ST 1.6 TDI 5,9 l /100km (podobną ścieżką), daje to oszczędność… ok, zgubiłem się. Lepiej zrobić stół:

Zużycie Leona TGI CNG (kg/100 km) Zużycie oleju napędowego Leon TDI (l/100 km) Koszt CNG na 100 km (€) Koszt oleju napędowego na 100 km (€) Oszczędności CNG / olej napędowy (%)
Trasa referencyjna km77 autostradą 4.3 5,9 4,29 € 7,57 € 43,4%

Jedno jest pewne, bez „jeśli” sieci dostaw, SEAT Leon ST 1.4 TGI byłby silnym rywalem w walce z hegemonią Diesel we flotach firm. Z poważnym zakładem na sieć dostaw, może to może być coś więcej...

Czytaj więcej